No cześć.
Dzisiaj mieliśmy się spotkać na wycieczkę nad jezioro. Nawet pogoda nam dopisała. Ale ja nie mogłem spojrzeć ci w twarz. Nie mogłem zachowywać jakby nic się nie stało. Changbin ja nie zapomnę. Nawet każdy twoje smsy, który do mnie dzisiaj wysłałeś nie przemawiał do mnie. Tak samo jak twoje osobiste przyjście do mojego domu. Changbin czy to trudno zrozumieć, że nie chcę cię widzieć?
Moja mama cię wpuściła bo naprawdę cię lubi, ale sama wie że coś jest na rzeczy jeżeli ci nie otworzyłem drzwi i nie odpowiadałem na twoje wołania. Czekałem aż sobie pójdziesz by tylko się rozryczeć jak dziecko, które pierwszy raz zostało zostawione przez matkę w przedszkolu. Najpierw akcja z Jisungiem, teraz ja. Boje się co będzie dalej.
Lixxie.
CZYTASZ
szepty; changlix [w trakcie popraw]
FanfictionChanglix fanfiction!; [series] Liceum to okres, gdzie dorastamy, gdzie chodzimy na imprezy, zakochujemy się i staramy się nie zepsuć sobie przyszłości nieudanymi egzaminami. I na to przygotowany był Felix. Chciał przeżyć ten okres jak najlepiej. Jed...