1 I T H O R

197 31 1
                                    


Loki.

Ile razy chciałem Cię udusić gołymi rękami? Ile razy żałowałem, że jesteś moim bratem?

I po co to wszystko? Żebym ostatecznie zrozumiał, że nigdy nie umiałem Cię zostawić? Byłeś częścią mnie i nie ważne jak bardzo byś namieszał, ja zawsze Ci wybaczałem. Może podnosiłem na Ciebie głos, obwiniałem o wszystko. Ale w środku cieszyłem się, że znów mam brata.

Tylko czy Ciebie to obchodziło? Przecież zniknąłeś. Znowu...

Mam wrażenie, że to kolejna Twoja gierka, że kiedy nie będę się tego spodziewać, powrócisz z tym swoim uśmieszkiem na twarzy, powiesz, że to był tylko żart. Przywaliłbym Ci wtedy, oj, możesz być tego pewien. Nie odzywałbym się do Ciebie, może nawet traktowałbym jak powietrze, choć tak naprawdę wolałbym powiedzieć, że tęskniłem. Ale kiedy już wrócisz, bo pewnie wrócisz (Ty nie mogłeś tak po prostu umrzeć), będę na Ciebie wściekły. Nie wybaczę Ci, że w żaden sposób mnie nie uprzedziłeś, że odejdziesz tak nagle.

Jest tylu ludzi... Tylu mężnych, dobrych, kochających, wiernych ludzi, którzy zginęli za sprawą Thanosa. A ja płaczę nad zakochanym w sobie bogiem, który sam chciał kiedyś zniszczyć ludzkość.

Loki, ile ja przez Ciebie wycierpiałem. Kiedyś chciałem żebyś wreszcie się ode mnie odczepił, teraz pragnę jedynie móc Cię znowu zobaczyć.

Wracaj, Loki, bo jak stracę cierpliwość, to sam Cię znajdę i sprawię, że pożałujesz, że nas zostawiłeś.

Ale póki co będę tutaj na Ciebie czekać.

Twój brat, Thor.  

LIKE PHOENIX  [infinity war]Where stories live. Discover now