48

22.2K 608 173
                                    

Harry

Siedzieliśmy właśnie przy stole i zajadaliśmy się śniadaniem, które przyrządziłem, kiedy Iskra brała prysznic. Iskra była zbyt zajęta jedzeniem, więc nie wtrącałem się w jakąkolwiek dyskusję z nią.

Z tymi majtkami wypaliłem tak po prostu, ponieważ lubię to jak dziewczyna się rumieni i nie wie co ma powiedzieć.

- Widzę, że bardzo ci smakowało - dziewczyna już zdążyła zjeść.

- Bardzo dobre - oblizała usta i przetarła kącik ust kciukiem. - To pewnie po wczorajszym nabrałam apetytu - powiedziała i automatycznie się uśmiechnąłem.

- Zrobić ci jeszcze? - spytałem, szybko kończąc swoją porcję.

- Nie, nie. Najadłam się.

- Cieszę się - wstałem od stołu i zabrałem swój oraz Iskry talerz. Ruszyłem do kuchni i umieściłem naczynia w zmywarce.

I kiedy odsunąłem wzrok od zmywarki, Iskra siedziała już na blacie, a w dłoniach trzymała kubek z herbatą. Nie wiem jak ona to zrobiła tak szybko, skoro od rana chodzi jak kurczak. Wiem, że to przeze mnie. I wydaje mi się to nawet słodkie.

Miękniesz, Harry.

Stanąłem między jej nogami i dostałem małego déjà vu. Teraz chyba powinienem spytać Iskry jak czuje się po wczorajszym seksie.

- Jak się czujesz? - spytałem.

- W sensie? - przybliżyła usta do kubka i upiła łyk z jego zawartości.

- Po wczorajszym. Widzę, że chodzisz jak kurczak - dziewczyna odsunęła kubek od ust i postawiła kubek obok siebie, a na jej usta wkradł się uśmieszek.

- Czuję się świetnie - zarzuciła mi ramiona naszyję i oparła swoje czoło o moje. - Co prawda boli mnie trochę krocze, ale da się żyć.

- Myślę, że mój język pomoże złagodzić ból - przygryzła dolną wargę.

- Myślę, że tak - i się pocałowaliśmy.

Przeniosłem swoje dłonie na jej uda i zacząłem po nich jeździć dłonią. Dziewczyna oplotła mnie nogami w pasie, przysuwając jeszcze bliżej siebie.

- Uważam, że powinniśmy się przenieść na kanapę - powiedziałem, a dziewczyna zaatakowała moją szyję. Mruknęłam coś pod nosem i przyssała się do mojej szyi. - Jeśli zrobisz mi malinkę w widocznym miejscu, Nicole na pewno to zauważy i będę zmuszony przełożyć cię przez kolano - powiedziałem dość szorstko, ale Iskra się chyba tym nie przejęła. Zaśmiała mi się w szyję, przez co przez moje ciało przeszły dreszcze.

- Chyba będziesz mnie musiał w takim razie ukarać - przygryzła moją szyję.

Po chwili jednak nie wytrzymałem i złapałem dziewczynę pod udami i podniosłem. Od razu odsunęła się od mojej szyi z piskiem, kiedy podrzuciłem ją na rękach. Dziewczyna spojrzała w moje oczy z iskierkami radości, które było doskonale widać. Zakładam, że u mnie było to samo. Kiedy znaleźliśmy się w salonie, rzuciłem dziewczynę na kanapę i zawisłem nad nią.

- Przysięgam, że jeśli zrobiłaś mi malinkę na szyi - zacząłem - będę musiał sprać ci tyłek - i przyssałem się do jej szyi.

- Harry - pisnęła, kiedy specjalnie trochę mocniej przygryzłem jej szyję.

- Nie będę cię więcej męczył, jeśli obiecasz, że nie będziesz mi robiła malinek, dobrze? - spytałem, zjeżdżając ręką wzdłuż jej ciała, aż w końcu zatrzymałem się na jej majtkach.

***
Jezu kto jak ja nie może się doczekać dramy w tym ff. Łapka w górę jeśli też tak uważacie 😅

Jak na razie sądzę, że to ff jest za nudnie słodkie. Co myślicie?

White wine / Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz