Harry
Siedzieliśmy właśnie przy stole i zajadaliśmy się śniadaniem, które przyrządziłem, kiedy Iskra brała prysznic. Iskra była zbyt zajęta jedzeniem, więc nie wtrącałem się w jakąkolwiek dyskusję z nią.
Z tymi majtkami wypaliłem tak po prostu, ponieważ lubię to jak dziewczyna się rumieni i nie wie co ma powiedzieć.
- Widzę, że bardzo ci smakowało - dziewczyna już zdążyła zjeść.
- Bardzo dobre - oblizała usta i przetarła kącik ust kciukiem. - To pewnie po wczorajszym nabrałam apetytu - powiedziała i automatycznie się uśmiechnąłem.
- Zrobić ci jeszcze? - spytałem, szybko kończąc swoją porcję.
- Nie, nie. Najadłam się.
- Cieszę się - wstałem od stołu i zabrałem swój oraz Iskry talerz. Ruszyłem do kuchni i umieściłem naczynia w zmywarce.
I kiedy odsunąłem wzrok od zmywarki, Iskra siedziała już na blacie, a w dłoniach trzymała kubek z herbatą. Nie wiem jak ona to zrobiła tak szybko, skoro od rana chodzi jak kurczak. Wiem, że to przeze mnie. I wydaje mi się to nawet słodkie.
Miękniesz, Harry.
Stanąłem między jej nogami i dostałem małego déjà vu. Teraz chyba powinienem spytać Iskry jak czuje się po wczorajszym seksie.
- Jak się czujesz? - spytałem.
- W sensie? - przybliżyła usta do kubka i upiła łyk z jego zawartości.
- Po wczorajszym. Widzę, że chodzisz jak kurczak - dziewczyna odsunęła kubek od ust i postawiła kubek obok siebie, a na jej usta wkradł się uśmieszek.
- Czuję się świetnie - zarzuciła mi ramiona naszyję i oparła swoje czoło o moje. - Co prawda boli mnie trochę krocze, ale da się żyć.
- Myślę, że mój język pomoże złagodzić ból - przygryzła dolną wargę.
- Myślę, że tak - i się pocałowaliśmy.
Przeniosłem swoje dłonie na jej uda i zacząłem po nich jeździć dłonią. Dziewczyna oplotła mnie nogami w pasie, przysuwając jeszcze bliżej siebie.
- Uważam, że powinniśmy się przenieść na kanapę - powiedziałem, a dziewczyna zaatakowała moją szyję. Mruknęłam coś pod nosem i przyssała się do mojej szyi. - Jeśli zrobisz mi malinkę w widocznym miejscu, Nicole na pewno to zauważy i będę zmuszony przełożyć cię przez kolano - powiedziałem dość szorstko, ale Iskra się chyba tym nie przejęła. Zaśmiała mi się w szyję, przez co przez moje ciało przeszły dreszcze.
- Chyba będziesz mnie musiał w takim razie ukarać - przygryzła moją szyję.
Po chwili jednak nie wytrzymałem i złapałem dziewczynę pod udami i podniosłem. Od razu odsunęła się od mojej szyi z piskiem, kiedy podrzuciłem ją na rękach. Dziewczyna spojrzała w moje oczy z iskierkami radości, które było doskonale widać. Zakładam, że u mnie było to samo. Kiedy znaleźliśmy się w salonie, rzuciłem dziewczynę na kanapę i zawisłem nad nią.
- Przysięgam, że jeśli zrobiłaś mi malinkę na szyi - zacząłem - będę musiał sprać ci tyłek - i przyssałem się do jej szyi.
- Harry - pisnęła, kiedy specjalnie trochę mocniej przygryzłem jej szyję.
- Nie będę cię więcej męczył, jeśli obiecasz, że nie będziesz mi robiła malinek, dobrze? - spytałem, zjeżdżając ręką wzdłuż jej ciała, aż w końcu zatrzymałem się na jej majtkach.
***
Jezu kto jak ja nie może się doczekać dramy w tym ff. Łapka w górę jeśli też tak uważacie 😅Jak na razie sądzę, że to ff jest za nudnie słodkie. Co myślicie?
CZYTASZ
White wine / Harry Styles
Fanfiction- Co ty ze mną robisz, Iskro? - spytał, zaczesując mi kosmyk włosów za ucho. Wzruszyłam ramionami i usiadłam na łóżku, przez co cienkie prześcieradło odkryło moje piersi. Spojrzałam na niego i odpowiedziałam: - Sprawiam, że wariujesz samemu. 2017,20...