3 czerwca

8 0 0
                                    

Gdy się obudziłam, Zoe jeszcze spała. Umyłam się i zaczęłam powoli robić śniadanie. Położyłam je na stole i obudziłam śpiocha. Wstała i bez żadnego przywitania usiadła do stołu.
- Hej Zoe, ja tu jestem! - powiedziałam lekko zdziwiona.
- No wiem, sorka nie mam ochoty gadać.
Zdziwiłam się, ale w sumie zdarza się, może naprawdę nie ma ochoty po tamtych wydarzeniach. Po skończonym śniadaniu Zoe poszła do łazienki. Gdy jej nie było do rąk wzięłam mój telefon i napisałam do Tommiego:

Cześć Tommy! Co ty na to, by dziś się spotkać?

Po chwili uzyskałam odpowiedź:

Dobry pomysł...może dziś o 16 przyjadę pod twój dom?

Chciałam mu odpowiedzieć, ale Zoe wyszła z toalety, a ja musiałam ją odprowadzić. Doszłyśmy pod jej dom i tam ją zostawiłam, ale pod drzwiami usłyszałam płacz dziecka.
- Zoe ma dziecko? - pomyślałam.
Nie wiem. Wróciłam szybko do domu i przypomniałam sobie o sms-ie od Tommiego, odpowiedziałam mu:

Mi pasuje! To do 16...<3

Na odpowiedź nie musiałam długo czekać, po kilku sekundach napisał:

To do 16 kochana <3

Na spotkanie szykowałam się dosyć długo. Ubrałam moją ulubioną białą sukienkę do połowy uda i jakieś białe vansy. Jeszcze się pomalowałam, wyprostowałam włosy. Straciłam poczucie czasu i gdy nagle spojrzałam na zegarek była już 16. Usłyszałam dzwonek do drzwi, bardzo szybko je otworzyłam. Zabrałam torebkę z komody i wyszłam. Tommy mnie przytulił. Jego perfumy tak ślicznie pachniały. Powiedział, że pójdziemy na plaże w Naples, w sumie przed trafieniem do więzienia byłam na niej ze dwa razy, więc chętnie się tam udałam. Gdy już trafiliśmy tam, on z torby wyjął koc i rozłożył go na piasku. Usiedliśmy na nim i zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. Zapytał się czemu dopiero teraz trafiłam na zajęcia skoro one zaczęły się już kilka lat temu. Chciałam być z nim szczera, więc wyjaśniłam mu cała sytuację z handlowaniem. Trochę się bałam, że się co do mnie zniechęci, ale to zaakceptował. Siedzieliśmy tam bardzo długo, zrobiło się zimno, on dał mi swoją kurtkę, a ja się do niego przytuliłam. Siedzieliśmy wtuleni w siebie, aż do momentu, gdy słońce zaszło do końca. Nie spodziewałabym się, że będzie mi tak dobrze z osobą, którą znam niecałe trzy dni. Gdy zrobiło się już bardzo ciemno, zaczęliśmy się zbierać. Tommy odwiózł mnie do domu, zaprosiłam go do środka, chciałam się odwdzięczyć za tamten wieczór. Zrobiłam nam kakao i słodkie pączuszki, oglądaliśmy film. Zasnęłam w połowie jak każda kobieta..

Zniechęcona Where stories live. Discover now