"We're riding through the dark night, night
With half the tank and empty heart"
Duke Dumont - Ocean Drive
CHRIS
Detroit o północy to świetny widok, a przynajmniej tej nocy.
Nawet ja, osoba, której ciężko było dogodzić, tak twierdziłem. Lubiłem nocne przejażdżki - odprężały mnie. Gdy byłem dzieckiem, jeździłem z rodzicami i siostrą nocą, aby zobaczyć światła (tak ojciec określał latarnie oświetlające miasto). Zawsze był jakiś stuknięty. Mama często śmiała się, że powinien być poetą, a nie hydraulikiem. Hans Hanson bez wątpienia był marzycielem, ale zawsze miał trzeźwy umysł. Na szczęście nie odziedziczyłem po nim skłonności do snucia nierealnych marzeń.
Wystawiłem łokieć za szybę, a zimny wiatr owiał moją skórę. Mimo później godziny autostrada była zatłoczona, jednakże w ogóle mi to nie przeszkadzało. Z radia wydobywała się muzyka, a Della - mój samochód, wręcz płynęła po asfalcie. Rozejrzałem się dookoła, uśmiechając się dumnie. Wóz dostałem od dziadka na osiemnaste urodziny. Był to czarny chevrolet vega, którego odkupił od swojego kolegi z wojska. Podobno facet był kolekcjonerem starych aut, a ten okaz był małą perłą, którą oddał za grosze dla emerytowanego znajomego.
Zmrużyłem oczy, widząc sylwetę, która podążała brzegiem ulicy. Im bliżej byłem, tym bardziej utwierdzałem się w fakcie, że była to kobieta - niezbyt wysoka, szczupła, o długich włosach, które rozwiewał wiatr i bez wątpienia szalona, lub pijana, bo szła na boso, trzymając buty w lewej ręce, w prawej zaś papierosa.
Zwolniłem, aby zrównać się z dziewczyną, po czym wstawiłem za otwarte okno głowę.
- Hej - odezwałem się, a ona drgnęła ze strachu, po czym na mnie spojrzała.
To była ona. Ta księżniczka z baru, która zamówiła hamburgera. Po jej minie domyśliłem się, że również mnie poznała. Uśmiechnąłem się, widząc zdziwienie na jej twarzy, które próbowała za wszelką cenę zamaskować.
- Mogę w czymś ci pomóc? - odezwała się w końcu. Miała ładny, melodyjny głos.
- Nie jest ci zimno?
- Nie.
Zmierzyłem całe jej ciało wzrokiem i pokręciłem rozbawiony głową, wiedząc, że kłamie. Po pierwsze była ubrana w spódnicę i bluzkę na ramiączkach, a po drugie trzęsła się jak chiuaua.
- Podwieźć cię?
- Poradzę sobie, dzięki.
Była wredna! Chciałem być miły i okazać miłosierdzie, choć raz na jakiś czas, a ona odmawia mojej pomocy, zamiast cieszyć się, że to ona została tą szczęściarą, którą dobrowolnie chcę podwieźć do domu.
Benzyna nie jest taka tania w tym kraju.
- Księżniczko, gdzie zgubiłaś swą karocę? - zakpiłem.
- Jesteś dupkiem, Chris!
Byłem zaskoczony tym, że znała moje imię. Uniosłem wysoko brwi, a ona przeklęła cicho pod nosem i odwróciła głowę w przeciwną stronę, aby tylko na mnie nie patrzeć.
- Nie wiem skąd znasz moje imię, ale chyba powinnaś podać mi swoje, abyśmy byli kwita.
Nagle na mnie spojrzała, a w jej oczach widziałem tylko gniew. Musiałem przyznać, że była ładna, nawet bardzo. Mogłem nawet zaryzykować i stwierdzić, iż była piękna. Najbardziej urzekły mnie jej usta i oczy, które były niebieskie, co już zauważyłem wczoraj u Billy'ego.
YOU ARE READING
ENDLESS LOVE
Teen Fiction- Na co ma, księżniczka, ochotę? Dynia piżmowa z fińskim kawiorem? - Wiesz co to w ogóle jest, dupku? - Na pewno smakuje gorzej niż hamburger od Billy'ego. Dwa różne światy, dwa różne charaktery i dwie różne osoby. Poznaj historię Phoebe i Chrisa, k...