VII

2.1K 145 84
                                    

Louis nie zdawał sobie sprawy z tego, że jest w ciąży. Zayn sugerował to przez jakiś czas, ale szatyn po prostu odrzucał ten pomysł twierdząc, że jego apetyt wzrasta, ale nagła ochota na pikle i masło orzechowe razem, nie było normalne. On i Harry nie mogli uprawiać seksu przez prawie rok po tym, jak zaczęli się spotkać. Próbowali, ale Louis zawsze widział twarz Liama po tym, jak jego ubrania zostawały z niego zdejmowane. Gdy tylko Louis zdołał zaufać Harry'emu ze swoim ciałem, byli jak króliki. Louis nie chciał ominąć terminu swojego zastrzyku, nie chciał także przenigdy zapomnieć o swoim ostatnim otrzymaniu go.

- Naprawdę tak myślisz? - spytał Zayna, zerkając na ekran komputera przed sobą. Zayn zajął się stroną o facetach, którzy zaszli w ciążę, ale nie wiedzieli o tym. Ich ciała reagowały inaczej na dziecko - tak, jakby go nie mieli.

Zayn kiwnął głową, podnosząc plastikowe opakowanie z podłogi. - To test ciążowy. Harry wyszedł z domu na jakiś czas, zrób go. Jeśli będzie pozytywny, poczekamy, aż wróci do domu, by mu powiedzieć. - Louis westchnął, biorąc pudełko z ręki Zayna.

- Nie sądzę, że jestem w ciąży - oznajmił wychodząc z pokoju. Nie uważał, że może być, ale lista objawów, którą Zayn mu przeczytał sprawiła, że niemal w to uwierzył.

***

- Jest gotowy? - zapytał Zayn, pukając w drzwi łazienki. Louis leżał na podłodze opierając się o wannę. Trzymał rękę na ustach, a drugą na kolanach, trzymając pozytywny test. - Pozwolisz mi wejść? - zapytał Zayn, a kiedy nie otrzymał odpowiedzi, otworzył drzwi zaglądając delikatnie do środka. Louis spojrzał na niego szeroko otwartymi, niebieskimi oczami.

- Ja... tutaj - szepnął Louis, trzymając test ciążowy dla Zayna. Mężczyzna nie musiał na niego patrzeć, żeby wiedzieć co przeczytał. To był jeden z tych testów ciążowych, które miały wskazać czy byłeś w ciąży, czy nie, i jak dawno temu zostałeś matką.

- Szesnaście tygodni? Naprawdę? - zapytał Zayn, spoglądając na Louisa, który trzymał teraz wolną rękę na brzuchu. Niedługo ukończy szkołę, dzieciństwo, ale dziecko nie urodzi się od razu po ukończeniu studiów. - Hej, kiedyś w klasie ktoś powiedział, nie pamiętam kto, bo to było dawno temu, że po około osiemnastu do dwudziestu tygodni um... mogą dowiedzieć się o płci - powiedział, a Louis uśmiechnął się.

- Tak? - zapytał, patrząc na swojego najlepszego przyjaciela. Dziecko wcale nie było złe, już nie. Nie, gdy w tym czasie ukończy już naukę na college'u, Harry też. Przynajmniej ich życie było uporządkowane i byli gotowi na to, w większej części, bo tylko Louis znalazł pracę. - A co jeśli Harry wcale nie chce dziecka? - zapytał.

- Co masz na myśli mówiąc, że nie chce dziecka? Wspomina o założeniu rodziny już od... paru miesięcy. Będzie bardzo szczęśliwy. Chcesz do niego zadzwonić i powiedzieć mu, czy poczekać, aż wróci do domu? - zapytał Zayn, biorąc głęboki wdech po długiej przemowie. Malutki ciężarny chłopak uśmiechnął się, ale jego policzki wciąż były mokre.

- Jak się z tym czujesz Z? - zapytał, podnosząc się z podłogi, aby mógł podnieść swoją koszulę i spojrzeć na siebie w lustrze. Ciemnowłosy pokręcił głową z szerokim uśmiechem na twarzy.

***

Oczywiście Harry dobrze to przyjął. Opadł na kolana i zaczął mówić do małego brzuszka Louisa. Coś, czego Louis nie mógł sobie nawet wyobrazić, było teraz jego. Myślał, że tylko przybiera na wadze, przeżył spore zaskoczenie. Kędzierzawy, zarośnięty kucharz zaczął szukać miejsca, w którym mogliby mieszkać. Louis był wybredny w stosunku do mieszkań, które oglądał. Chciał mieć dom ale wiedział, że będzie musiał poczekać aż będą mieli więcej pieniędzy.

Don't touch me • tłumaczenie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz