Rozdział 5 "W imie ojca i syna Dagmara zaczyna!"

793 26 1
                                    

#Daga
No po prostu nie mogę uwieżyć! Podeszłam bliżej łóżka i szłam z nim równo a na nim leżał... To... To Walczak! A jednak Jawor ma dobry wzrok! Ale on jest ledwo przytomny! Sorry... Poprawka! On jest nie przytomny!

- gdzie go zabieracie?! - krzyknęłam do lekarza wystraszona

- na sale operacyjną... Przepraszam... - i zniknął za ścianą bloku operacyjnego...

Ale że co tu sie stało?! Oooo... Kubis?!
Podbiegam do Tomka i Kubisa. Widać po nich że chwilę rozmawiają bo są wystraszeni!

- szefie! O co tu chodzi! Tam Walczak... A w takim razie gdzie Wach?! - zapytałam zdezoriętowana

- no właśnie dzwonią do mnoe że w tej fabryce co mieli do niej jechać byłam bomba... I ona wybuchła... Tuż... Tuż przy Paulinie i teraz ją szukają w gruzach...

- ale szef mówi że szczątki?! - zapytał zaniepokojony Tomek

- nie! Gdzie! Szukają jej! Żywej! Chyba... Boże to była akcja dla AT a nie dla zwykłych policjantów! - Kubis aż usiadł na krześle w poczekalni... Z tego wszystkiego nawet nie zauwarzył naszych zmasakrowanych twarzy!

Staliśmy chwilę w ciszy... Aż nagle zza rogu wyjechało kolejne łóżko tym razsm z Wach... No ta dopiero wyglądała jak szynka! I jeszcze w dodatku jechali na blok i ją reanimowali! Boże święty!

Wieczór. Mieszkanie Tomasza Jawora. Kuchnia

#Daga
Nie wierze w to co się stało! W tej akcji zginęło 6 mundurowych... A 4 walczy o życie w tym Wach i Walczak! Po prostu nie wierze! Ja wiem że praca w policji jest niebezpieczna ale żeby aż tak?! Co do córki Wach... Pilnuje ją Ewa... Ale ja wiem że sie dogadają! Ewka zawsze rzuci jakimś sarkazmem podokucza i posmieje sie... Czyli tak samo jak dzisiejsza młodzież! A teraz siedzę w kuchni u Jawora i popijam miętową herbatę... Ale nie jest tak przyjemnie jak się wydaje! Oj... Nie! Ten stary traktor jest słychać w całym bloku! I jeszcze jak weszliśmy do mieszkania to rosyjskie dywany na ścianach popowieszał! A miał nic nie robić!

- ty Daga? - zaczepił mnie Tomasz

- hmm...?

- dawaj... Gramy w kamień papier nożyce i kto przegra idzie go budzić i powiedzieć żeby był ciszej! Okey? - hmm... Ciekawa propozycja!

- no przyjmuje wyzwanie!

- papier... Kamień... No-ży-ce! - nosz kurwa! Kamień i kamień!

- papier... Kamień... No-ży-ce! - cholera jasna znowu papier i papier

- papier... Kamień... No-ży-ce! - kurwa mać przegrałam!

- no wiec... Heh! Powodzenia! - padalec

- w imie ojca i syna Dagmara zaczyna! - przerzegnałam się i ruszyłam na podbój Wojtaly...



Dzień dobry wieczór!
Tak! Jest reklama na Polsacie i napisałam szybko rozdział! I jak się podoba? Dagmara podbija Wojtale a ja podbijam internety! xD moja 2 książka ma ponad 1k wyswietleń! Normalnie cud!



UwagaBoGrzye

SPRAWIEDLIWI WYDZIAŁ KRYMINALNY- DAGMARA GÓRSKA (ZaWiEsZoNe)Where stories live. Discover now