Riley - to zwykła czternastolatka, miała przeciętne oceny, dobre stosunki z rodzicami, a w szkole nie zauważana przez nikogo. Pewnego razu postanowili się przeprowadzić do Vancouver.
Finn - Piętnastoletni chłopak, w szkole popularny ze względu na t...
-NIENAWIDZĘ CIĘ!!-Krzyknęłam do siostry -Boże.. To nic takiego, przecież po prostu cię obudziłam o 6..-powiedziała zażenowana siostra
Ja tylko tupnęłam nogą i pobiegłam do pokoju.
Leżałam na łóżku i co widzę?
Powieki bo nie umiem zasnąć.
Więc postanowiłam, że poprzeglądam te dzikie internety. 100 nowych wiadomości od ludzi z mojej poprzedniej szkoły, zainteresowali się mną kiedy odeszłam.. LOL, fascynujące.
*4 godziny później* Pukanie do drzwi.. O 10? Serio? Jak upośledzonym człowiekiem trzeba być.
Dobra, wyglądam tak samo źle nawet jak się ogarnę.
Otwieram..
Ariana.
-SJEMA LOCHA!-krzyknęła -Ogarniaj dupę bo idziemy na miasto!!-powiedziała pojebana Ariana.
No więc pobiegłam do pokoju, zabrałam ubrania i poszłam do łazienki się myć.
Po umyciu się, ubrałam się w białe spodnie, czarno- biały crop top w paski i białe vansy.
Potem wyszłam z Arianą.
*1 godzinę później* Przez ten krótki czas zdążyłam zauważyć, że jest pojebana. Ale całkiem spoko..
-IMPRA JEST TU, A LUDZI W PIZDU!-Krzyczała Ariana kiedy byłyśmy bardzo blisko cmentarza..
Z kim ja się zadaje.
-EJ.. Locha, choćmy już do mojego domu- odezwała się Ariana. -Spoko- powiedziałam.
*30 minut później* Dotarłyśmy, dom wyglądał spoko.. ALE BASEN BYŁ CUDNY!
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Kiedy weszłyśmy do domu, Ariana pierwsze co zrobiła to zaczęła ciągnąć mnie do swojego pokoju.. Lel
A tam.. ZOBACZYŁAM RÓŻNE CUDOWNE MANGI!! PLAKATY Z POSTACIAMI ANIME!! JUŻ JĄ UWIELBIAM!!
*1 godzinę później* Po godzinę śpiewania openingów z przeróżnych anime razem z Arianą.. Mogę stwierdzić, że ją uwielbiam.
Potem.. Okazało się, że jej rodzice jednak mieli być w domu. Jak się okazało? Po prostu weszli do domu.
-Riley, moi rodzice są zjebani więc ulotnijmy się przez okno to nas nie zauważą.
No i wyszłyśmy przez okno.
Potem pobiegłyśmy do parku przejść się.
*30 minut później* Chodziłyśmy tak sobie.. Lecz nagle..
