Jedna z Nich

Epilog

*Miesiąc później*

Sprawy ułożyły się dosyć korzystnie...początkowo rozwiązanie sytuacji z pobytem autobotów na ziemi było dosyć ciężkie. W końcu musieli tam zostać ,ale ludzie nadal byli co do tego źle nastawieni. Jednak na szczęście Connection szybko znalazła rozwiązanie, skoro miała zostać chwilowym przywódcą botów musiała o to zadbać , nikt nawet nie musiał się o to upominać. Dziewczyna wykorzystała fakt iż jej kontakt z Williamem Lenox'em i resztą dawnej grupy N.E.S.T nie został zerwany. Oni wciąż mieli dostęp do wojska i rządu, tyle jej wystarczyło. Kilkanaście rozmów na dzień , kilkanaście przygotowań.  W końcu jednak dopięła swego ,po przekonaniu wojska i w pewnym stopniu rządowych miała wolną drogę do prezydenta, w końcu to od niego zależało zakończenie tej sprawy. Kolejna ciężka rozmowa, i to nawet nie jedna. Jednak i przez to z pomocą przyjaciół udało jej się przebrnąć. Końcowo sprawa wyglądała tak: Boty mogą zostać na tej planecie , N.E.S.T zostało wznowione ...ale żadna z walk z con'ami nie może się odbywać w mieście by uniknąć kolejnych niemiłych sytuacji. Można więc powiedzieć ,że wszystko się udało...jednak nie dla wszystkich. Connection wciąż musiała się uporać z możliwym dla niej i automatycznie dla całej ekipy zagrożeniem. Skoro ci ''stwórcy'' nie byli zadowoleni z tego co robiła nie wiadomo czy mimo wszystko nie upomną się o to co ich. Mimo to dziewczyna starała się ukrywać te obawy by nie musieć martwić nimi dodatkowo reszty. Jeśli przyjdzie czas potencjalnej potyczki lub wytłuczeń będzie gotowa. Teraz musi jedynie opanować swą moc do końca ,wielu rzeczy nadal z nią nie próbowała..ale chciałaby. Teraz właśnie może tego dokonać.

--------------

No jakoś specjalnie dużo to tego nie napisałam -_- 

ale to własnie koniec tej części 2 będzie najprawdopodobniej pod tą samą nazwą...Chyba...może...prawie na pewno. Więc gdy tylko napiszę i opublikuję od razu was o tym poinformuję ;)

I dodatkowo dziękuję wszystkim którzy wytrwali z bohaterką do tego momentu <3