Codziennie jedna wiadomość [ Martinus Gunnarsen ]

Wiadomość 68

[Martinus]
Niosłem swój mały skarb na rękach. Była cała roztrzęsiona, mokre od łez oczu oraz nieliczne siniki na ciele. Gdy przez chwilę oderwałem od niej wzrok by spojrzeć do tyłu nic się nie działo. Gdy znowu na nią spojrzałem zasnęła. Uśmiechnąłem się pod nosem dalej ją głaszcząc.

- Jak myślisz Martinus opowie nam co się stało ? - spojrzałem na brata.
- Sam nie wiem.. Może jak się uspokoi ?.... Ile zostało nam jeszcze drogi do Hotelu ? - spytałem na co brat podrapał się po karku.
Spojrzał na lewo po czym mnie szturchnął. Również tam spojrzałem po czym się uśmiechnąłem.

- A więc jesteśmy. Z dala od tego świra - powiedziałem po czym przeszliśmy przez pasy, a gdy byliśmy po drugiej stronie usłyszałem piski.
Spojrzeliśmy w tym samym czasie po czym po prostu wbiegliśmy do hotelu jak głupi. Weszliśmy do windy, która zdołała pojechać przed tym, jak przyleciały tutaj nasze fanki.
- Matko boska nigdy więcej... - westchnąłem po czym usiadłem w windzie dalej trzymając Megan.
- Do pokoju ja ją zaniosę - chciałem coś powiedzieć, ale Marcus mi przerwał- i bez żadnego "ale" - warknął na co kiwnąłem głową, a po chwili się uśmiechnąłem.
- No dobra - powiedziałem, bawiąc się włosami Megan, która dalej spała.
Pocałowałem ją w czoło, a po chwili usłyszałem gwizd od strony bliźniaka.

- Na serio ją kochasz ?- spytał, na co kiwnąłem głową.

- Nawet nie wiesz jak... - mruknąłem na co brak kucnął przy mnie.

- Martinus koncert mamy za jakieś dwa tygodnie. Do tego czasu mamy wolne. Podczas koncertu zawołam Megan, a ty w tym czasie wyznasz jej miłość okej ? - spytał na co kiwnąłem głową.
Pokazałem gestem ręki, żeby Marcus się przybliżył, a gdy to zrobił przytuliłem go.

- Dzięki, dzięki, dzięki ! Jesteś najlepszym bratem ! - powiedziałem, a w tym czasie winda stanęła na naszym piętrze.
- Czego się nie robi dla brata ? - zaśmiał się po czym zabrał Megan ode mnie.
Również się zaśmiałem po czym wstałem i ruszyłem za bratem.