15.01.1972 r.
Drogi Syriuszu,
to były najlepsze z najgorszych Świąt w moim życiu! Było po prostu okropnie. Ty pewnie też tak sądzisz. Mama była niemiła, a ojciec milczący, ale wiesz co? Miałem to gdzieś, bo Ty ze mną byłeś.
Dziękuję, że pokazałeś mi kilka zaklęć, chociaż teoretycznie nie wolno Ci tego robić poza murami szkoły. Wiem, że lubisz fantazjować, ale jeżeli wszystko co opowiadasz o swoich przyjaciołach jest prawdą, to mogę tylko żałować, że nie jestem tego częścią.
Wczoraj znów odwiedziła nas kuzynka Bellatrix. Te jej wizyty są dziwne, kiedyś wcale jej nie obchodziły kontakty z nami. Kiedy przyszła, rodziców nie było, a ja akurat przeglądałem listy od Ciebie. Nakrzyczała na mnie. Powiedziała mi, że powinienem o Tobie zapomnieć. Że nie jesteś już moim bratem. Wtedy wymsknęło mi się, że byłeś u nas w czasie Świąt. Krótko po tym, wrócili rodzice, a Bella wpadła w szał. Powiedziała mamie, że nie powinna gościć w domu zdrajcy krwi. Wiesz co jest najgorsze? Mama Cię nie broniła. Nie piszę o tym, żeby sprawić Ci przykrość. Chcę, żebyś wiedział, że coraz mniej mi się to wszystko podoba. Wolałbym być z Tobą.
Twój (choćby nie wiem co) brat,
Regulus
YOU ARE READING
Black Letters
FanfictionNiełatwo jest być wykluczonym przez własną rodzinę. Być może nawet trudniej jest udawać, że zgadzasz się z decyzją krewnych. Znaleźć złoty środek to cel, który bracia Black starają się osiągnąć. Syriusz nie chce mieć nic wspólnego z rodzicam...