Koniec

419 27 15
                                    


POV Ayano

Boli mnie głowa. Próbuję otworzyć oczy, ale się zamknęły. Próbuję sobie przypomnieć, co się stało, ale nic nie wyjdzie.

"Ayano!" Usłyszałam, jak ktoś zawołał. To był męski głos: "Ayano, wszystko w porządku ?! Ayano!"

"Ja ..." Moje oczy wreszcie się otwierają i widzę, jak Osoro i Hanako związali się, "Osoro? C-Co się stało?" Próbowałam wyciągnąć do niego rękę, ale moje ręce zostały powstrzymane. Byłam związany.

"Nemezys." Warknął.

"Wołałąś?" Pojawił się zadowolony z siebie głos.

"Zostaniesz złapany." Osoro próbował się poruszyć.

"Planuję na tym." Uśmiechnął się i wskoczył w twarz Osoro.

"Hanako!" Spojrzał na mnie. Jego usta były zakneblowane. On też wyglądał na pobitego.

"Myślałem, że chciałby zobaczyć, jak umierasz." Nemesis uśmiechnęła się.

"Pieprz się!" Osoro splunął mu w twarz.

"Ach." Nemezis skinął głową i wytarł plucie z twarzy, a potem podszedł do mnie i wyciągnął nóż.

"Co ty robisz ?! ZOSTAĆ OD JĄ !!!" Krzyknął Osoro.

"To kara". Dźgnął mnie w brzuch.

Wydałem z siebie bolesny krzyk. Osoro wyglądał na upokorzonego. Zacząłam kaszleć krwią.

"Ayano, jestem ..." Jego oczy rozszerzyły się i zaczęły wypełniać się łzami "Przepraszam." Zakrztusił się.

Zamykam oczy, zapobiegając spadaniu łez. Nie pozwoliłam mu wygrać.

"Teraz czekamy." Nemesis zachichotała.

Megame POV

Dziewczyna-delikwent prowadziła nas do kotłowni naszej szkoły. Najwyraźniej tam właśnie są. Ktoś poinformował mnie, że policja zbiera ciała i szuka Nemezis. Chcę poradzić sobie z nim, zanim go zabiorą. Docieramy do pokoju i schodzimy na dół. Zapomniałem, jakie to straszne miejsce. Usłyszałem stłumiony płacz, gdy zbliżaliśmy się do dna.

"Tam!" Aso wskazał.

Ayano, Hanako i Osoro byli związani. Stłumiony płacz był Hanako. Ayano wyglądała na bledszą niż zwykle, prawie niebezpiecznie bladą.

"Ayano, wszystko w porządku ?!" Osano podbiegł do niej i potrząsnął nią.

Zamarłem, gdy ledwo mogła się poruszyć. Na niej była czerwona plama.

Oko, Kizano i Amao zaczęli pomagać im w rozwiązywaniu, ale nie mogłem się zmusić, żeby się ruszyć. Osano utrzymywał styl ślubny Ayano i położył Hanako na plecach. Kiedy Osoro był rozwiązany, potarł nadgarstek. Coś było ... wyłączone. Nemesis jest zabójcą. Był tutaj, aby zabić ją na polecenie Saki. Gdzie on był? Moje oczy rozszerzyły się. Mój oddech stał się bezruchu.

"Na co, do diabła, czekasz?" Osano krzyknął na mnie.

"Coś jest nie tak". Zesztywniałem.

"Kogo to obchodzi? Chodźmy." Kizano przewrócił oczami.

"Nie, nie, pomyśl o tym ...", przerwałam: "To było zbyt łatwe".

"Megamo, możemy to omówić później." Osoro podbiegł do Ayano w ramionach Osano.

"Ty!" Wskazałem na dziewczynę zalegającą: "Wiedziałeś, gdzie oni są od razu!"

Wszyscy byli zszokowani.

"Koleś, kogo to obchodzi? Mamy ją, więc chodźmy do gliniarzy!" Aso i reszta zaczęli chodzić po schodach.

"Nie, zaprowadziła nas tutaj, to pułapka!" Krzyczałem na nich.

"Co za sprytny chłopak!" roześmiała się histerycznie. Brzmiało to znajomo.

"Świetna robota, Saki! Właśnie powiedziałem glinom, że mogą odejść." Nemesis zachichotała, schodząc po schodach. Następnie wyciągnął pistolet i przekrzywił go, "Przenieś". uśmiechnął się i wycelował w nas pistolet. Większość z nas wzdrygnęła się, ale Osoro wyglądał na zirytowanego. Nie, wyglądał na wkurzonego. Było jasne, że nie obchodzi go już zbyt wiele, chciał tylko, żeby Ayano była bezpieczna.

"Pieprzyć to!" Osoro rzucił się na niego i rzucił się na niego.

Odwróciłem się i spojrzałem na Saki, obserwowała ze strachem. Sprawiła, że ​​mój Ayano odczuła tak wiele bólu. Podszedłem do niej i zerwałem tę maskę z twarzy. Złapałem ją za gardło i pchnąłem ją w stronę ściany.

"Sprawiłeś jej tyle bólu!" Mruknąłem i mocniej ścisnąłem. Zaczęła się dusić i drapać w moje ramię. Bolało, ale mnie to nie obchodziło. Amao odwróciła się i mnie zobaczyła.

"Saikou!" Krzyknął.

Uśmiechnęłam się, patrząc, jak jej oczy przewracają się na tył głowy, gdy powoli uciekała z powietrza.

"Megamo! Nie!" Aso krzyknął i odsunął moje ramię. Powoli zsunęła się po ścianie i zemdlała.

"Prawie ją zabiłeś!" Krzyknął.

"I prawie zabiła Ayano!" Krzyknąłem.

Przykuł naszą uwagę postrzał. Złapaliśmy głowy w kierunku walki. Oboje zamarli. Nie wiedzieliśmy, kto został postrzelony. Potem Nemesis zaczęła się śmiać. Zaśmiał się histerycznie. Moje serce zatrzymało się. To znaczy, że Osoro był ... martwy. Ayano krzyknąła i Hanako krzyknął gorączkowo chowając głowę w plecy Aso.

Brak POV

Osoro opadł bezwładnie. Głośne uderzenie w ziemię. Wszyscy wyglądali na upokorzonych. Nemezis wstał i otrzepał się, krew Osoro była świeża na jego koszuli. Wycelował broń w chłopców.

"Odłóż Ayano!" Zażądał

Osano trzymał Ayano bliżej klatki piersiowej, "NIE!"

Ayano słabo do niego przylgnął. Nemesis uśmiechnęła się złośliwie.

"Cóż, w porządku." Wzruszył ramionami.

Kolejny strzał wystrzelił. Osano spojrzał w dół i padł na kolana. Krew wystawała mu z piersi. Łzy spadły mu z oczu. Delikatnie położył Ayano i padł na podłogę. Wszyscy się bali, ale nikt nie chciał się ruszyć. Usłyszeli głośny trzask i głuchy odgłos. Saki uderzył Megamo w głowę łomem.

"Wszyscy wiecie, po co tu jestem, więc trzymajcie się z daleka." Nemesis mówił bez emocji.

Uniósł pistolet i wycelował go w Ayano, który płakał i drżał. Ona płakała.

"Jak to jest?" Saki uśmiechnęła się, "Chyba wygrałam, zabij ją." Saki odwróciła się.

Chłopcy zamykają oczy i po cichu wpuszczają łzy. Usłyszeli wystrzał. Nemezis zastrzelił ją. Głowa Ayano tryskała krwią. Wszyscy krzyczeli. Zeszli obok niej i płakali. Ich miłość zniknęła.

"Pieprz się!" Aso wstał i zaatakował go i został postrzelony w ramię.

Aso złapał go za ramię i uklęknął.

"Moja praca tutaj jest skończona, Saki rób, co chcesz." Nemezis wzruszył ramionami i odszedł.

Saki uderzył głową Aso łomem. Chłopcy siedzieli w szoku i bólu. Nie chcieli w to uwierzyć. Usłyszeli głośny dźwięk.

POV Ayano

Obudziłem się i uderzyłam budzikiem. Zacząłem ciężko oddychać. Po prostu zostałam zamordowana. To wszystko było snem. Miałam łzy w oczach. Czułam ... smutek. Męscy rywale. Nie byli nawet prawdziwi. Zakochałam się w chłopcach, którzy nawet nie istnieli. Myślałam, że mam chłopców, którzy mnie kochali. Wyciągnąłam się z łóżka i spojrzałem na nocną szafkę. Nie chciałam iść. Przeszukuję moje szuflady i znajduję butelkę tabletek nasennych. Wylałem garść i gapiłem się tępo. Nie pozwoliłam im odejść. Połknąłam garść.

*******************************************************************************

To koniec, zrobiłam to...

płacze prze to zakończenie pomocy!!

Ayano-Senpai? | Tłumaczenie (Poprawa)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz