Nowe uczeń

281 16 0
                                    


Weekend minął dość szybko. Poszliśmy do galerii, a potem do kina. Potem, tak po prostu budzę się w łóżku sama. Było mi zimno. Tęskniłem za ciepłem tych idiotów. Mój świat znów poczuł się szary. Szybko się ubrałam i wyszełam za drzwi. W drodze do szkoły nikogo nie spotkałam. To było dziwne. Kiedy podszełam do szkoły, zobaczyłam wysokiego, pomarańczowowłosego chłopca. Westchnąłam z ulgą. Podszedłam do niego i poklepałem go po ramieniu. Szybko odwrócił się z zirytowanym wzrokiem.

"Hej, nie widziałam nikogo. Czy wszystko w porządku-"

"Tak, cokolwiek." Szybko odszedł.

Podbiegłam do niego i złapałam go za rękaw: "Osano, co do diabła?"

"Ayano, rusz się." Spojrzał na mnie i wyrwał ramię.

"Co się stało?" Poczułam, że moje oczy są mokre.

"Już wiesz." Odwrócił się i wyszedł.

Właśnie wtedy zobaczyłam Osoro. Podeszłam do niego: "Czy wiesz, co jest nie tak z Osano?" Przechyliłam głowę.

"Zgadnij." Zdenerwowany sapnął i odszedł.

Weszłam do szkoły i poczułam, że wszyscy patrzą na mnie.

"Obrzydliwa." Siostra Basu szepnęła do drugiej.

"Co za dziwka!" Drugi zachichotał.

"Gdybym wiedział, że jest taka łatwa, poszedłbym po nią." Chłopiec zachichotał.

Szybko przeszedłam na dziedziniec. Musiałam zobaczyć kogoś, kto mógłby mi powiedzieć, co zrobiłam. Rozejrzałam się i zobaczyłem grupkę studentów. Pośpieszyłam, aby zobaczyć, co to było i nie było trudno dotrzeć do centrum. Ludzie odeszli z niesmakiem. To był chłopiec. Super tan, blond kolczaste włosy z różowym paskiem. Wyglądał jak ... Musume. Chwyciłam najbliższego ucznia i zapytałem o Musume. Patrzyli na mnie, jakbym była szalona. Więc mnie uderzył. Musume był teraz tym chłopcem i ten chłopak rozpowszechniał plotki o mnie. Podszedłam do niego i chwyciłam jego kołnierz.

"Woach tam, uważaj, kochanie". Uśmiechnął.

Moja twarz odwróciła się z obrzydzeniem: "Nie jestem twoim pieprzoną dziewczyną". Warknęłam.

"Pamiętasz ostatnią noc?" Nie o to ci wtedy chodziło. " Z uśmiechem spojrzał na mnie.

"Pieprz się!" Uderzyłam go i uciekłam. 

POV Info-Kun

Hmm, Ronshaku rozpowszechnia teraz plotki o Ayano. Nie mogę się zaangażować. Muszę zbadać tego nowego dzieciaka. Nemi? Zapisałem jego nazwisko w systemie szkolnym. Nic nie wyszło.

"Dziwne." Wymamrotałem do siebie.

Ciągle pisałem, a potem coś innego. To był obraz nowego dzieciaka, ale te pliki wyglądały całkiem fałszywie. Kliknąłem na coś i podszedł do niego plik. Był zabójcą ... ale po co przychodzi? Jego ostatnia prośba pochodziła z ... kliknąłem jego dzienniki ... Saki? Jest tutaj dla Ayano!

"Boże, muszę ją ostrzec!" Zacząłem wstawać, ale patrzyły na mnie czerwone oczy.

"Nie, ty nie." Nemi dźgnęła mnie w brzuch. 

"Gah!" Odkaszlnąłem krwią i padłem na kolana.

Wyrwał nóż i spróbował mnie znowu złapać. Szybko się ruszyłem i skierowałem się do drzwi. Złapał mnie za nogi i pociągnął mnie z powrotem. 

- A także - spojrzał na mnie gniewnie - to dla ciebie Nemisis. Uśmiechnął się, gdy podniósł nóż i kopnąłem go w rękę.

"Spierdalaj ode mnie!" Krzyknąłem.

Ayano-Senpai? | Tłumaczenie (Poprawa)Onde as histórias ganham vida. Descobre agora