Avengersowe Q&A #2

1.3K 31 18
                                    

Fox: Hoł Hoł Hoł Witajcie moje Koszmarki! Dzisiaj wyjątkowo bo w świątecznej atmosferze zebraliśmy się tutaj, aby po raz kolejny po odpowiadać na wasze pytania!

Loki: Ale ty wiesz, że jeżeli zagraciłaś całe Avengers Tower świątecznymi dekoracjami i innymi pierdołami to wcale nie oznacza, że jesteśmy w świątecznym klimacie?

Fox: Chcielibyśmy złożyć wam piękne świąteczne życzenia!

Loki: Ja nie chce.

Fox: *zabija go wzrokiem

Loki: Ja nawet nie wiem co obchodzimy! I przede wszystkim po co ta cała szopka?!

Fox: Ehhh. Robimy minutke przerwy bo muszę doedukawać tego głąba. Przerwa na reklamy!

🎵parara po reklamie już🎵

Fox: Okej już do was wracamy. Teraz czas na to abyście powiedzieli czytelnikom coś od siebie. Niech zacznie może... Wanda?

Wanda: Życzę wam zdrowia, szczęścia, smacznego karpia i abyście spędzili te święta w miłej atmosferze.

Loki: Ekhem oklepane ekhem

Fox: Bardzo ładnie Wanda. To teraz lecimy po kolei.

Clint: Życzę wam abyście spędzili te świat przede wszystkim spokojnie oraz bezpiecznie, aby nikomu nie stała się krzywda i abyście dbali o swoją rodzinę.

Natasha: Życzę wam smacznych potraw i pełnych brzuchów w te święta, a także abyście nie stracili ducha świąt.

Thor: Generalnie to nie wiem za bardzo jeszcze o co chodzi w świętach no wiecie jestem z innej planety, ale z tego co wiem to dostaje się na święta jakieś prezenty, więc życzę wam dużo fajnych, trafionych prezentów i mile spędzonych świąt.

Loki: Wesołych świąt, Martwego karpia bla bla bla bla nawzajem i tak dalej

Tony: Nie zwalajcie winy na święta. Byłyście już grube w sierpniu.

Steve: Widziałem twoje posty na Facebooku. Dostaniesz słownik na święta.

Nick: Merry Kissmyass.

Bucky: Ty zjadłeś moje świąteczne flaki. Ja twoje wypruje.

Scott: Nie wiem co ja tu robię.

Bruce: Pora uciekać.

Fox: Okej to już chyba wszyscy. Ja tam życzę wam zdrowia, szczęścia coś tam coś tam i w ogóle szczęścia, pomyślności, wesołego jajka.

Fox: Przejdźmy już do pytań. Muszę stwierdzić, że na dość ekhem osobiste wyznanie Bucka niektórzy czytelnicy zareagowali obrzydzeniem, ale w większości przypadków ich to po prostu rozbawiło.

Bucky: Po co o tym mówisz jak to nikogo nie obchodzi?

Fox: Przejdźmy już do pytań... Skoro Scott już jest tutaj z nami to jest do ciebie pytanie od Saurise :
Bracie gdzie jesteś?
Czy nie denerwuje cię Luis?
Kupisz mi coś w sklepie jak będziesz w nim przy okazji?

Scott: Emm znaczy bo mrówki ostatnio zrobiły taką imprezę nad studzienką, mnie rzecz jasna też zaprosiły i wyszło na to, że no nie było mnie kilka dni.

Scott: Luis to najbardziej wkurwiająca istota na świecie więc..tak denerwuje mnie. Już byłem w sklepie i specjalnie o tobie pomyślałem. Kupiłem Ci krasnala ogrodowego i czekoladę. Mam nadzieję że co się spodoba bo to twój prezent na gwiazdkę.

Avengers Dialogi/Preferencje vol. 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz