Pewnego w huj zimowego dnia... siedziałaś sobie na kanapie pod kocem z swoim kakaukiem w ręku, oglądając równocześnie telewizję. I równocześnie wtulając się w Toma, który musiał znieść cały pierwszy sezon stranger things. Rip Tom. Yui z dziewczynami była u somsiadów, Tord oglądał w swoim pokoju yuri, Ringo spał na twoich kolanach, a Matt gdzieś zniknął magicznie. Nagle Turd wyszedł z pokoju.
Tord: MATEUSZKU KOCHANIE SKARBIE MOJE NAJDROŻSZE KOTKU TY MÓJ CHODŹ TUTAJ~
Tom: no sory, dzisiaj bez seksów, bo Matt dzieś zniknął
Tord: oH...
Tord: *wyciąga telefon*
Tord: YUI MASZ TE GPSY JESZCZE?
Yui*ztelefonu*: NOJASNE, WBIJAJ!
Eduardo*z telefonu*: YUI KURWA NI-
Zadowolony Tyrd rozłączył się i wyszedł z domu.
***
Yui: no dobra... Matt jest... u dziewczyn
Tord: dzięki :333333333333333333
Paco: za dużo trójek
Tord: zamknij dupę
Daria: lepiej ty sklej sobie kropelką
Tord: ok
I wyszedł z domu, biegnąc do swojego domu, by biegnąć do portalu prowadzącego do domu. Gdy trafił już do dziewczyn zauważył widok.
ZŁY WIDOK.
Alebowiem Matt i Matylda całowali się (bleeeh). Tord momentalnie zaczął puakać niczym Paco która chce umrzeć, wyszedł przez lustro i również chciał umrzeć w swoim pokoju. Ale nie zrobił tego, bo był za słaby. Wybiegł z jego królestwa.
Tord: NIECH KTOŚ MNIE KURWA ZABIJE
Tom: ok
Powiedział i wycelował w niego harpunem. Powstrzymałaś Tomasza i postanowiłaś, że zaprowadzisz Torda to terapeuty. Przy okazji poszedł tam też Tom, Edd, Paco, Anonim, Daria i osoba z dziury®️.
___________________
Pomysł na rozdział: @TheFriskus
Ogólnie mam pomysł jeszcze na dwa rozdziały i potem będę pisać rozdział o sklepie z zlewami kuchennymi w lesie
CZYTASZ
Chłopaki z eddsworld i ty (PARODIA) [ZAKOŃCZONE]
FanfictionGłówna bohaterka, Twoje Imię, przeprowadza się do trójki... Czwórki... Piątki... Siódemki... Eee.... właśnie, co tu się dzieje? Przed przeczytaniem tej książki skonsultuj się z lekarzem lub terapeutą, gdyż każdy rozdział i wahania nastrojowe autora...