Rozdział 5: Szacunek

141 2 13
                                    

Po udanej ucieczce przed pociskami wystrzelonymi aby zniszczyć turiańską fregatę, Nate spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem przez załogę statku. Wiedza oraz rozwiązania jakie zaproponował, które uratowały życie wszystkich na pokładzie zrobiły wrażenie na wszystkich turianach mimo bycia rasą bardziej zaawansowaną technologicznie, co tylko udowadniało potencjał jaki miała rasa ludzka. Chcąc bardziej dogłębnie poznać technologię jaką dysponowała nowo poznana rasa, chodził wszędzie za technikiem okrętowym, wypytując go o najdrobniejsze niuanse odnośnie budowy okrętu oraz zastosowanych tam rozwiązań. Inżynier natomiast był pod wrażeniem tego jak tak słabo rozwinięta rasa jak ludzie, mogła być tak bardzo pomocna przy naprawie i konserwacji obcej dla niej technologii. Nathan był dla niego ogromną pomocą. Pracę można było ukończyć w dużo krótszym czasie, a dzięki Essi, która od czasu ataku monitorowała wszystkie czujniki i systematycznie składała raporty odnośnie stanu okrętu, można było więcej czasu przeznaczyć na odpoczynek. Solana w tym czasie przebywała na mostku gdzie opowiadała Garrusowi o wydarzeniach z Ziemi. Ten słuchał w milczeniu i intensywnie rozmyślał co powinni zrobić z nowo poznanym gatunkiem, który od samego początku był nastawiony do nowych przybyszy bardzo agresywnie. Po dość długiej podróży pilot zakomunikował:

Zbliżamy się do Gromady Exodusa.

Wszyscy przygotowywali się do wyłączenia napędy FTL. Kiedy okręt dotarł do miejsca docelowego gwałtownie zwolnił a cała załoga poczuła gwałtowne i nieznane dotąd wstrząsy.

Poziom energetyczny głównego reaktora fuzyjnego na poziomie krytycznym - Essi wszczęła alarm jednocześnie składając pełny i szczegółowy raport dotyczący stopnia zniszczeń.

Kapitanie! - rozległ się głos głównego inżyniera we wszystkich komunikatorach - Wyciek pierwiastka zero z reaktora.

Odprowadzić nadmiar przez śluzę bezpieczeństwa! - Rozkazał Garrus chcąc zapobiec katastrofie.

Poziom energetyczny reaktora wraca do poziomu nominalnego - Essi złożyła kolejny raport

Chcę znać szczegółowy raport sytuacji. Co działa a co nie - Krzyknął Garrus przez komunikator.

Każdy natychmiast zaczął zajmować się tym co umiał najlepiej. Sternik starał się sprawdzić czy statek nadal jest w stanie dowieźć ich do ojczyzny turian. Nathan współpracował z mechanikiem aby ustalić skalę zniszczeń i naprawić co się da. Zaś Solana z Garrusem zajęli się uzbrojeniem. Po mniej więcej 10 minutach Garrus otrzymał szczegółowy raport, który nie napawał go optymizmem. Najbardziej ucierpiał reaktor, który zasilał wszystkie niezbędne systemu okrętu, w tym system podtrzymywania życia oraz silniki manewrowe.

Kapitanie musimy lądować awaryjnie - w odbiorniku radiowym Garrusa rozległ się głos sternika - Nie będziemy w stanie dolecieć do przekaźnika masy, o Palavenie nie ma nawet co mówić.

Zwołaj wszystkich na mostku. Musimy obmyślić nasze kolejne posunięcie.

Czas biegł nieubłaganie, a katastrofa wydawała się nieunikniona. Cała załoga zebrała się i w pocie czoła obmyślali plan uratowania siebie i statku.

Najbliższa planeta, na której możemy wylądować to Eden Prime.

Essi - Nate zaczął układać w głowie plan działania - Spróbuj uzyskać informację o składzie atmosfery.

Proces w toku.

Czas uciekał. Decyzja musiała zostać podjęta natychmiast.

Eden Prime jest planetą skalistą, ze zdatną do oddychania atmosferą. Bogata bioróżnorodność oraz surowce naturalne. Wyznaczyłam miejsce lądowania na tyle długie aby można było możliwie najmniejszymi stratami posadzić okręt.

Kosmiczny okruchWhere stories live. Discover now