-I jak? -Usłyszałam pytanie Naruto i spojrzałam błagalnie na Hidana.
-Zastanowimy się i odezwiemy. -Powiedział chłopak a ja złapałam go za rękę.
-Hidan proszę to miejsce jest cudowne. -Powiedziałam błagalnie patrząc mu w oczy.
-Uta... -Zaczął, ale Naruto mu przerwał.
-Mogę zadzwonić do żony i zaraz popakujemy resztę rzeczy. -Hidan westchnął rozglądając się jeszcze po podwórku.
-Niech będzie. -Powiedział zrezygnowany a ja aż podskoczyłam szczęśliwa.
-To ja dzwonię do żony. -Powiedział blondyn wyjmując z kieszeni telefon.
-Kochanie jest kupiec na dom. Bierz pudła i przyjdź spakować resztę rzeczy. -Powiedział wchodząc z powrotem do salonu.
-Dziękuję, dziękuję, dziękuję! -Pisnęłam szczęśliwa rzucając mu się na szyję.
-Obiecałem, że zamieszkamy tam gdzie będziesz chciała więc jak mógłbym odmówić? -Powiedział uśmiechając się.
Siedzieliśmy w salonie razem z Hidanem, Naruto, jego żoną Hinatą i dwójką ich dzieci. Hinata i Naruto pakowali książki do pudeł. Mały Boruto biegał po podwórku a miesięczna Himawari spała spokojnie w nosidełku. Hidan i ja siedzieliśmy na kanapie pijąc herbatę. Chciałam pomóc Hinacie, ale mi tego stanowczo zabroniła.
Naruto nie zamykała się buzia. Nawijał o wszystkim i o niczym a ja widziałam, że Hidan traci do blondyna cierpliwość czego Naruto oczywiście nie widział zajęty pakowaniem książek. Musiałam jakoś zareagować żeby komuś nie stała się krzywda.
-Bardzo dobra herbata Hinatko. Pozwolicie, że przejdziemy się po okolicy? Chcę poznać trochę to miejsce. -Powiedziałam wstając.
-Jasne zwiedzajcie. -Uśmiechnęła się do mnie dziewczyna znad pudełka pełnego książek.
-Na którą się umawiamy żeby podpisać umowę? -Zapytał Naruto przestając na chwilę pakować książki.
-Dziewiąta rano? -Zapytałam patrząc na Hidana a on tylko skinął głową.
-Może być dziewiąta. -Powiedział uśmiechnięty Naruto.
-A więc do zobaczenia o dziewiątej. -Powiedziałam ściskając dłoń blondyna.
-Miło było cię poznać. -Powiedziała Hinata uśmiechając się i podając mi rękę.
-Ciebie też. -Powiedziałam po czym razem z Hidanem wyszliśmy z domu.
-Poszukamy najpierw hotelu na noc a później pójdziemy na jakiś spacer? -Zapytałam wsiadając do samochodu.
-Jasne. -Powiedział chłopak odpalając silnik.
CZYTASZ
[HidanOc] Złodziejka
FanfictionMłoda dziewczyna po stracie rodziców ląduje na ulicy. Żeby przeżyć, musi kraść w czym z czasem robi się coraz lepsza. Jak bardzo zmieni się jej życie gdy przypadkiem zobaczy jak ktoś morduje człowieka? Czy młody mężczyzna zamieni życie dziewczyny w...