ROZDZIAŁ 34

24.4K 993 49
                                    


Nick P.O.V

Mamy piątek więc to dziś mam randkę z Emmą, a dokładniej mówiąc to cały weekend. Ku mojemu zadowoleniu zgodziła się go spędzić ze mną w całości. Wszystko mam już zaplanowane. Na dzisiaj mamy tylko kolację a resztę jutro. Stwierdziłem, że nie pójdę dzisiaj do szkoły i wszystko dopnę na ostatni guzik, żeby nie było żadnej wpadki. Sprawdziłem, czy w pokoju, w którym miała się zatrzymać dziewczyna jest czysto. Na wszelki wypadek ogarnąłem też mój pokój. Nie był jakoś specjalnie brudny, ale przezorny zawsze ubezpieczony. Zszedłem na dół zapytać się mamy co zamierzała ugotować. Szczerze byłem zadowolony, że zrobi jedną ze swoich zapiekanek, ponieważ nie dosyć, że jest pyszna, to nawet gdy jest odgrzewana nie traci smaku. Można powiedzieć, że wszystko mam już gotowe. Niestety zostało najgorsze, czyli wybranie ubrań. Nie chce wyglądać bóg wie jak elegancko, ani jak frajer. Musi to być coś w czym będę wyglądał dobrze, ale żeby nie pomyślała, że wybierałem te rzeczy przez cały dzień jak jakaś baba. Wziąłem telefon i napisałem smsa do Emmy.

Do Piękna ♥:

Przyjadę po ciebie o 18.00

Od Piękna ♥:

Dobrze. Będę gotowa.

Na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech.

Emma P.O.V

Dzisiaj moja pierwsza randka z Nickiem. Jestem trochę zdenerwowana tym, że mamy spędzić razem cały weekend. Niby już spędzałam u niego w domu weekendy, ale zawsze zajmowałam się wtedy jego rodzeństwem. A teraz będziemy sami, tylko we dwoję. Ta myśl mnie przeraża. Moja mama o dziwo nie ma nic przeciwko temu, bo jak to mówi : „ufam ci i wiem, że nie zrobisz niczego głupiego" . No tak, kochana mamusia. Lukas natomiast się śmieje, że jest jeszcze za młody by zostać wujkiem, ale w razie co ojcem chrzestnym mojego pierworodnego może być tylko on i nikt inny. No dzięki. Czy on w średniowieczu żyje? Ja nie mam zamiaru w tak młodym wieku zostać matką, w końcu sama jestem jeszcze dzieckiem. Po powrocie ze szkoły zaczęłam się szykować na weekend. Miałam jeszcze trochę czasu, bo Nick będzie dopiero o 18.00. Kiedy skończyłam się pakować było za dwie osiemnasta. Gdy wyjrzałam przez okno zobaczyłam jak podjeżdża camaro Nicka, więc wzięłam swoje rzeczy i wyszłam do niego. Chłopak przywitał się ze mną pocałunkiem w policzek i odebrał ode mnie torbę chowając ją do samochodu. Gdy podchodziłam do samochodu otworzył mi drzwi, jak prawdziwy dżentelmen. Co wywołało u mnie lekkie zawstydzenie i zaróżowione policzki. Jak wsiadłam zamknął za mną drzwi i obszedł samochód siadając na miejscu kierowcy.

Nick P.O.V

Gdy przyjechaliśmy do mnie było coś koło 18.30. zabrałem torbę dziewczyny i otworzyłem drzwi od domu przepuszczając ją w nich. Powiedziałem żeby się rozgościła a sam zaniosłem jej rzeczy do pokoju, w który miał spać. Schodząc najpierw poszedłem do kuchni wszystko przygotować a następnie do salonu, gdzie siedziała Emma. Zaprosiłem ją do kuchni. Kiedy stanęła w progu wyglądała jakby przeżyła szok. Zaprosiłem ją do stołu i podałem kolację. Na jej twarzy można było dostrzec szok, co miło połechtało moje ego.

Emma P.O.V

N widok pięknie przyozdobionego stołu w kuchni stanęłam jak wryta. Nick naprawdę się postarał. A widząc go w kuchni to myślałam, że zemdleje. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego po nim. Myślałam, że prędzej zabierze mnie do kina i restauracji, a nie zaprosi do siebie na weekend. Mile mnie tym zaskoczył. Po zjedzonym posiłku, który nawiasem mówiąc był pyszny, patrzyłam jak chłopak sprząta po nim, ponieważ nie pozwolił mi pomóc.

- Wyśmienita kolacja. Dziękuje.

- Nie ma za co piękna.

- Podziękuj ode mnie mamie i powiedz, że jedzenie było pyszne.

- Dlaczego jej, a nie mi?

Zaśmiałam się z jego pytania.

- Ponieważ oboje wiemy, że nie potrafisz gotować.

- Jak ty możesz wątpić w moje umiejętności kulinarne? Ranisz mnie tym – zaśmiałam się po raz kolejny – oh no dobra masz mnie. Przekaże jej.

- Dziękuję

- Nie ma za co tak bym jej to powiedział

- Nie zrozumiałeś mnie. To tobie teraz dziękuję za to, że to wszystko przygotowałeś.

- Nie ma za co skarbie. Dla ciebie wszystko.

Po naszej krótkiej wymianie zdań poszliśmy do salonu, gdzie zaczęliśmy oglądać filmy. Było coś koło 24.00 kiedy pożegnałam się z Nickiem i poszłam się wykąpać i położyć.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No moi drodzy powoli zbliżamy się do końca ☺Dziękuje za wszystkie gwiazdki i komentarze ♥

Ja kontra szkolny bad boy: grę uważam za rozpoczętą.Where stories live. Discover now