20.Co? Jak? Gdzie?

296 28 13
                                    

Po krótce wyjaśniłam Twillight, co się wydarzyło. Widziałam jednak, że coś ją trapi.
-Co się stało? - zapytałam.
-Szczerze?-odrzekła Twillight- Żałuję, że nie mogłam ujrzeć tych sytuacji. Żałuję też tego, że nie mogłam cię jakoś wesprzeć- wiem jakie to uczucie być zdanym wyłącznie na siebie.

Już nie chciałam negować faktu, że zawsze trzymają się przy niej inne przyjaciółki. Pomijając krótkie, samodzielne wyprawy ,o których mi opowiadała, nigdy spędziła tyle czasu w samotności, co ja.

Mimo, iż byłam zafascynowana rogiem, nie chciałam go używać- panicznie się bałam, iż znów coś popsuję. Postanowiłam jednak udać się do Celestii, by wyjaśnić tą całą sytuację...

-------------------------------------------------------

Cześć! Witam ponownie po baaaaardzo długiej nieobecności- wiele się do tej pory zmieniło. Ale jak tylko zobaczyłam, że moja powieść- często pisana na "kolanie" (żeby nie było- wszystko było szczere i się baaaardzo w to wczuwałam) otrzymała #3 miejsce w kategorii kucyki, od razu coś mnie natchnęło. Wiem że ten rozdzialik jest bardzo krótki, ale jest to "przejście" z jednego etapu do innego. 

Mimo wszystko chciałam powiedzieć jeszcze nt. mojej nowej książki- mam obecnie "fazę" na Steven Universe- mam pełno opowieści do przelania na elektroniczny papier, także można się spodziewać wielu części tam- tutaj może troszkę mniej. Ale będę się starała! W końcu 21 lat do czegoś zobowiązuje! Do zobaczenia w kolejnych rozdziałach!

MLP || Bezimienna Where stories live. Discover now