Nieudana randka. cz. 2 ( 16 )

73 16 5
                                    

... Bo mnie tulił. Facet krzyczał biegnąc. Black to zauważył. Zamieniliśmy się miejscami. Kiedy mnie tulił czułam, że uścisk był słabszy. Facet wbił mu nóż w plecy. Black powoli opadał na ziemię.
- White. Kocham cię. - To były jego ostatnie słowa.
- Nie! Nieeee! Nie może się tak skończyć! Nie tak! - Krzyknęłam i nagle coś we mnie pękło. Przemieniłam się w wilka i pobiegłam do tych bandytów, zostawiając za sobą biały dym. Przestraszyli się i zaczęli uciekać. Jednak byłam od nich dwa razy szybsza. Nie mieli ze mną szans. Jeden wyciągnął z kieszeni pistolet i zaczął strzelać. Zwinnie unikałam kulek lecących w moją stronę z wielką szybkością. Udrapałam go w rękę, wyrwałam pistolet i wyrzuciłam daleko. Bez zastanowienia uderzyłam go z całą swoją podwojoną siłą w twarz, aż tak, że spadł całym ciałem na ziemię i zemdlał. Pobiegłam do drugiego, który miał ten nóż. Była na nim jeszcze krew Blacka. To było nie do wytrzymania! Gdy wyrwałam mu nóż, nie mogłam się powstrzymać. Wbiłam mu nóż w rękę. Upadł na ziemię - krzyczał. Wyrzuciłam nóż na jakąś polanę. Pobiegłam do Blacka. Zmieniłam się w człowieka i mocno go pocałowałam. Zaczęłam płakać. Jedna kropla moich łez, spłynęła do rany Blacka. Przytuliłam go mocno. Nagle poczułam na moim policzku ciepły oddech. Black przysunął się do mnie i mnie pocałował.
- Black t - ty...
- Ciiii już nic nie mów. - Powiedział bez ducha. Pomogłam mu wstać i przytuliłam go mocno.
- A - ale jak to się stało?
- Sam chciałbym wiedzieć, ale jedno jest pewne: miłość zawsze zwycięży.

I jak? Komentujcie, czy pisać więcej części w takim stylu. Gwiazdka? 260 słów.

Biały I Czarny Wilk 1️⃣ 🐺 ZAKOŃCZONE Where stories live. Discover now