Rozdział Jedenasty : Powrót.

19 3 0
                                    


Minęło kolejne 6 dni...Chris powoli tracił nadzieję że Carl wróci...-

-Czarnowlosy spacerował po Alexandrii w towarzystwie Rona i Mikeyego , jego myśli wciaz krążyły wokół Carla-

-Chris musisz przestać się tak zamartwiać - wtrącił Ron spoglądając na swojego przyjaciela.

-A co jeśli on nie wróci? Co jeśli został zarażony? Co jeśli zginął? Co jesl- Mikey zatkał usta czarnowłosego ręką.

-Jejku spokojnie przecież to młody Grimes on da sobie radę z wszystkim , jest nieśmiertelny - zażartował rudowłosy

-Wieczorem brama Alexandrii się otworzyła a wszyscy łącznie z Chrisem wyszli zobaczyć co się dzieje-

-Carl był cały brudny i zmęczony stał przed bramą przymajac 7 toreb zapasów.

-Umm...Hej?..wróciłem? - Brunet podrapał się po głowie kładąc torby na podłodze.

-Chris podbiegł do starszego chłopaka wpatrując się w niego.

-Uh...część Ch- Carlowi nie było dane dokończyć zdania gdyż Chris rzucił mu się na szyję tuląc mocno do siebie.

-Carl lekko zdziwiony działaniem chłopaka delikatnie oddał objęcie.

-Czarnowlosy szybko się odsunął spoglądając w ziemię.

-Woah...wiedziałem że długo mnie nie było ale takiego przywitania się nie spodziewałem! - zażartował brunet

-Chris spoglądał w ziemię w ciszy-

-Carl spojrzał na niego , pokręcił głowa nadal się lekko śmiejąc.

-Czarnowłosy nawet na niego nie spojrzał, nie chciał wiedzial że nie powinien tak się na niego rzucać było mu głupio.

-Carl widzę że udało ci się dużo zebrać - wtrącił Rick spoglądając na torby

- Ah! Owszem i cholera zapomnialbym- Brunet zaczął szukać czegoś w jednej z toreb , wyciągnął z niej dobra działająca kamerę , wyciągnął ją w kierunku czarnowłosego.

- Chris podniusl wzrok i spojrzał na niego nie rozumiejac o co chodzi.

- Carl posłał mu lekki uśmiech.

- Pamiętasz jak mówiłeś że kiedyś miałeś kamerę? Znalazłem ją i pomyślałem że to dobry pomysł dać ci ją.

- Chris nie pewnie wziął od niego kamerę , przyjrzał jej się po czym uśmiechnął się.

- Dziękuję to miłe.

- Nie ma sprawy , cieszę się że sprawiłem ci przyjemność.

- Czarnowłosy otworzył kamerę i zbliżył ja do bruneta.

- Co robisz? - Zapytał zdziwiony Grimes.

- Kręcę cię - zaśmiał się Chris.

- O...Oh , ale..nie masz nic lepszego do kręcenia? - Carl spojrzał na niego podnosząc brew do góry.

- Nope , a dodatkowo muszę uwiecznić moment twojego powrotu - Wyszczerzył sie.

- O...Oh no dobrze - Brunet lekko się uśmiechnął , spojrzał w kamerę i zrobił znak pokoju.

- Chris spędził swój dzień na sluchaniu co przydarzyło się Carlowi podczas szukania zapasów i kręcąc bruneta swoją kamera.

Czy miłość w świecie zombie jest możliwa?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz