Zakończenie własnej historii. Podziękowania.

7 2 0
                                    

Zniknęli starzy bywalcy, zagrali na dniach otwartych.

Prosili o nowe dni, czy dostali, czy zrealizowali?

Pozostali zostali, wliczając to tych niewidzialnych.

Ja zostałem, zmienny, taki sam, lecz otwarty.


Co mi to dało? W rezultacie co cykliczne rozliczenie,

jedną nie zmienioną wartość, równą zerowej jednostce.

Nie ma dawnych dni, nie ma nowych dni, tylko te liczone.

Są nowi, niebywale orzeźwiający, lecz nie są świeży.


Nie mam już co stworzyć by was zadowolić,

ile razy próbowałem tyle razy mocniej spadałem.

Płakałem, śmiałem się, lecz wciąż nie dostatecznie,

aby było tak, jak wymaga tego ode mnie Logika.


Dziękuje każdemu kto zapukał w drzwi i uciekł.

Dziękuje każdemu kto wstąpił na krótką herbatę.

Dziękuje każdemu kto został na ciepłą czekoladę.

Dziękuje każdemu kto zostanie na tęczowy obiad.


Przepraszam każdego kogo nie było stać.

Przepraszam każdego kto myślał negatywnie,

Przepraszam każdego kto chciał być na wymianę.

Przepraszam każdego kogo się nie zrozumiało.


Zawsze zostanę sobą, nie wymiennie się na Alta.

Będę swoim własnym rycerzem na różowym koniu.

Będę oczywiście lubiany przez cechy, które odrzucam.

Zawsze odpowiem na tego, który da mi swój dług życia.






Subiektywne ŚwiatyWhere stories live. Discover now