Po wojnie - Przed spokojem.

1.6K 84 0
                                    


On naprawdę to zrobił, dokonał tego.
Harry zacisnął mocniej powieki i zdjął okulary ściskając je w jednej ręce.

Jego ramiona drżały, ale on nie zwracał na to uwagi.

Ściągnął pobrudzoną kurtkę i cisnął ją w kąt, po czym z powrotem opadł na twardą ławkę w Sali od Transmutacji.

Było cicho.

Tylko kilka odważniejszych słowików wróciło na błonia Hogwartu i śpiewały beztrosko, irytująco.

Harry nie zwracał uwagi na szuranie butów przy zamkniętych drzwiach od klasy, starał się nie słyszeć szeptów.

Chciał być teraz po prostu sam.

Pewnie ciężko to zrozumieć, bo zawsze dążył tylko do tego, żeby mieć rodzinę i przyjaciół, ludzi którzy bezinteresownie będą chcieli spędzać z nim czas.

Chciał ludzi, którzy go docenią i zganią, którzy nie będą się przy nim krępować, a on przy nich.

A teraz chciał mieć tylko samotność.

Harry Potter to bohater!

Harry to ofiara.

Harry Potter to zwycięzca!

Harry to przegrany.

Harry Potter. – mówią wszyscy, wszyscy znają to imię, wszyscy znają Chłopca, Którzy Przeżył i jego historię, a czy ktoś zna Harry'ego?

Byli tacy ludzie.

Był James i Lily Potter. Był Syriusz Black, Remus Lupin, Albus Dumbledore czy choćby Severus Snape.

A teraz Harry czuł się sam.

Tych osób nie chciał zawieść najbardziej, nie patrzyli na niego jak na Wybrańca tylko na chłopca, dziecko, nastolatka.

A teraz Harry czuł się taki mały... i nie miał nikogo.

Voldemort jest pokonany. – Zaczyna się świętowanie.

Ktoś zapukał lekko do drzwi.

- Harry? – rozległ się głos Ginny.

- Jesteś w środku? Otworzysz? – zapytała Hermiona.

Harry był pewny, że jest tam też Ron.

Otarł policzki z łez, a z przed oczu odgonił refleksy przeszłości.

Zwierciadło Ain Eingarp, Grimmuald Place, naukę zaklęcia Patronusa, pobyt w szpitalu po pierwszym roku i Wrzeszczącą Chatę, którą opuścił tylko kilka godzin temu.

Wstał i założył okulary. – coś co będzie robić każdego dnia.

Powstrzymał drżenie rąk i uspokoił oddech.

Musi być silny.

W tej chwili ludzie nie potrzebują Harry'ego. – Potrzebują Harry'ego Pottera.

A to jedna i ta sama osoba, z którą Harry musi nauczyć się żyć.

Chce z nią żyć.

Chce być sobą.

I w końcu będzie mógł spróbować.


One-shoty Harry Potter  Legenda PrzypadkuWhere stories live. Discover now