7. Kwestia wyboru...

104 3 0
                                    


UWAGA!!!!

Imagin ma trzy RÓŻNE możliwości rozwinięcia "fabuły" w zależności od tego, którą z osób wybierzecie. Toteż jest on BARDZO długim imaginem (ostatnia cześć ma ponad 3000 słów!!!). Toteż dzielę go na cztery części z czego to wy wybieracie, którą z nich chcecie przeczytać. Zachęcam do zapoznania się z każdą ;) Nie zamierzałam robić z tego oddzielnej historii, gdyż byłaby za krótka. Wasza decyzja jak powinna zakończyć się ta historia.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Wróciłaś od fryzjera. Miałaś nadzieję zrobić niespodziankę swoim najlepszym przyjaciołom - Irze, Mishy i Kristianowi. Oni raczej nigdy nie krytykowali twojego wyglądu, jednakże zawsze byli przeciwni, abyś psuła naturalny kolor twoich włosów, który według nich był ładny. Ty raczej nie miałaś do nich żadnego sentymentu.

Wakacje dobiegały końca, a ty jak zwykle przed szkołą chciałaś nieco zmienić swój wygląd. Zmierzałaś w kierunku domu Kristiana, w którym zatrzymałaś się na mały urlopik. Nie mogłaś doczekać się reakcji swoich przyjaciół. W środku troszkę się bałaś, jednakże nie miałaś czego. To była twoja decyzja.  Kilka tygodni wcześniej Kristian zrobił ci niezbyt miłą niespodziankę, farbując swoje włosy na delikatny blond. Wolałaś go w naturalnej wersji. Uwielbiałaś go z całego serca, więc jedyne co zrobiłaś to wyraziłaś swoją dezaprobatę z jego decyzji. 

Przekroczyłaś próg. Zdjęłaś buty i skierowałaś się w głąb domu. Wypatrywałaś ich wszystkich. Nigdzie ich nie było. Poszłaś do salonu. Uśmiechnęłaś się, gdy zauważyłaś trójkę swoich przyjaciół zgromadzonych w jednym pokoju. Coś jednak było nie tak. Kristian zmierzał w twoim kierunku. Szedł z głową zwieszoną w dół z jakiegoś powodu. Kątem oka spostrzegłaś Irę siedzącą na kanapie i Mishę, który dziwnym trafem był nie tylko zdruzgotany, ale i wściekły. Nerwowo złapał za swoją różową bluzę i wręcz wybiegł z salonu, ubierając ją na siebie.

Kristian o mało nie zdeptał cię. Zatrzymał się widząc twoje nogi stojące tuż przed nim. Na krótką chwile uniósł wzrok, by popatrzeć na twoją twarz. Zauważyłaś mokre ślady wyrysowane na jego policzkach. Temat twoich włosów szybko odleciał na drugi plan. Zmartwiona chciałaś zapytać się co się stało, jednakże nie dał ci na to czasu. Szybko wyminął cię i wdrapał się po schodach, zmierzając do swojego pokoju. Stałaś zdezorientowana, nie wiedząc co się dzieje.

Spojrzałaś na Irę. Właśnie wyłączyła telefon i cisnęła go w kąt kanapy.

-Co tu się stało, podczas mojej nieobecności? – spytałaś, nie wiedząc, w którym kierunku się udać. Przed sobą miałaś Irę, która szybko skuliła się w kulkę, chowając twarz w kolanach, Misha wybiegł z domu, a Kristian poszedł zalany we łzach do swojego pokoju. Z każdym chciałaś pogadać, wszyscy byli twoimi przyjaciółmi, ale nie wiedziałaś kto z nich potrzebował rozmowy najbardziej.


Imaginy || Kristian KostovWhere stories live. Discover now