9

59 10 0
                                    

Idąc w stronę pojazdu rodziców który znajdował się stosunkowo daleko rospoczełam rozmowę z Mike'm
-Czy ty widziałeś to samo co ja?
-No jak ty widziałaś lekcje magii z czarnym animatronikiem a potem wyjście z restauracji, to tak.
Mój mózg właśnie eksplodował. Przecież to był chłopak który miał być animatronikiem i wulgarny lisi animatronik. Jak mógł tego nie zauważyć. Może to było tylko w mojej wyobraźni. Nie wydaje mi się, no ale mniejsza. Chciałam to sprawdzić.
-Mike? Która godzina?
-No teraz jest *wyciąga swojego ponętnego iPhone zs17*(XD{dop. Autora}) No 18:52.
-Dzięki
Moje myśli krążyły po wszystkim co dotychczas się wydarzyło. Przecież to nie mogło dziać się w moich myślach.
Doszliśmy do auta. Odrazu obudziłam rodziców.
-Ile tak leżycie?
-Ponad godzinę-odpowiedziała mama jeszcze ziewając-Co wam tyle zajęło?
-Bylismy u Nerika na lekcji magii. - Dobra to już wracamy do domu. A ciebie Mike gdzie wysadzić?
-Ulica (...) i numer domu to (...)
-Dla nas to po drodze. Dobra to jedziemy
~~~~~~
Chce regularnosci więc postanowiłem że rozdziały będą krótkie ale codziennie.
Mam plany na rozdziały późniejsze a jak narazie to pisze na poczekaniu. Ale ogólnie jak macie pomysły to na pv.
Mam zamiar zrobić z tego taki Mega-Colab więc piszcie :)))
Nerik
I proszę o gwiazdki i komy bo to bardzo motywuje i wtedy mam ochotę pisać :)))
No to siema

Wyjątkowa-Five night's at FreddysWhere stories live. Discover now