- Jezu robicie aferę o nic. To tylko zadrapanie- powiedział i pogłaskał twoje udo.

- Jedki to takie zadrapanie jak ostatnio to sam cie zabije- prychnął Rapmon.

- EJ! To jest o wiele mniejsze... A ta krew na twoich palcach była dlatego, ze trochę mi strup się zdarł- zwrócił się z ostatnim zdaniem do ciebie.

- To czemu nam tego nie pokażesz?- brnęliście w to dalej.

- Co wy jesteście tacy na mnie napaleni? - meczyżna zaczął się denerwować. - Nie chce żebyście się martwili, okej?- warknął mając nadzieje, ze utnie temat.

- Hyung przeczysz sam sobie- zaczął Kookie.

- Suga spokojnie- zaczął Jin widząc minę mężczyzny.

- Ty pieprzony egoisto!- nie wytrzymałaś i wstałaś z miejsca. - Chcesz żebyśmy się nie martwili, próbujesz na wmówić ze to nic takiego, ale nie chcesz pokazać przez co martwimy się jeszcze bardziej! Jak możesz być taki- Yoongi nie wytrzymał, podniósł się z wygodnego fotela i zamknął twoje usta swoimi.

Przy wszystkich. Pocałował cie przy wszystkich. Okazał uczucia.

Wszyscy byli zszokowani jego ruchem, a najbardziej ty kiedy delikatnie objął cię ramieniem. Przyciągnął cie bliżej, a ty położyłaś dłoń na jego klatce piersiowej. Po szoku odwzajemniłaś pocałunek.

- Już jesteś spokojna?- zapytał cichutko w twoje usta, a ty pokiwałąś głową. - To tyle?- zwrócił się w stronę chłopaków, którzy nadal byli oniemiali.

Wszyscy mieli otwarte usta, ale po spojrzeniu Sugi i jego słów skierowanych do nich otrząsnęli się. Pokiwali jedynie zgodnie głowami na co Yoongi podniósł cię jak księżniczkę i wyniósł z salonu.

- Zawsze musisz robić takie przedstawienia? - zapytała cicho wtulając się w jego szyję.

- Nie byłbym sobą. Po za tym muszą mieć o czym plotkować- zaśmiał się, a ty razem z nim.

- Pójdziemy spać?- zapytałaś słodko gdy weszliście do pokoju.

- Chcesz spać?- spytał zdziwiony.

- Na pewno nie chce się ruchać - parsknęłaś śmiechem.

- A to dlaczego? - mruknął kładąc cię na łóżko.

- Bo masz za dużo współlokatorów. Nie będę im robiła za pornol - odpowiedziałaś, a Suga zaśmiał się z twoich słów.

- Mi by tam nie przeszkadzało, ale masz racje... Te słodkie jęki są zarezerwowane tylko dla mnie - cmoknął delikatnie twoje usta. Zarumieniłaś się jak zwykle z jego słów.

- Dobranoc Yoongi - powiedziałaś wtulając się w jego ciepłe ciało.

- Dobranoc aegi - musnął ustami twoje czoło i przysunął cię mocniej do siebie.

****

Obudziłaś się. Chciało ci się strasznie siku. W sensie, na prawdę. Spojrzałaś na zegarek, była 22.

Wygrzebałaś się delikatnie z objęć Yoongiego i od razu pożałowałaś, bo zrobiło ci się potwornie zimno. Złapałaś z krzesła jakąś jego bluzę i założyłaś na siebie.

Ruszyłaś powoli korytarzem obejmując się dodatkowo rękami. Zobaczyłaś, że w kuchni pali się słabe światło. Kto tam siedzi? Czyżby Jin, czy któryś z chłopaków coś podjadał?

Im byłaś bliżej tym wyraźniej słyszałaś przyciszone tony. Wreszcie potrafiłaś je wyróżnić. To Jimin i Jin.

- Jimin nie możesz tego robić. Znów prawie nic nie zjadłeś - wiedziałaś, że nie ładnie podsłuchiwać, ale gdy usłyszałaś słowa Jina zatrzymałaś się.

Znałaś fakty. Jimin się kiedyś głodził, ale nie sądziłaś, że znowu to zrobi.

- Hyung nie rozumiesz? Ja źle się sam ze sobą czuje - mruknął chłopak łamiącym się głosem.

- Robisz to pewnie dla tego, że znowu usłyszałeś od kogoś coś nie miłego - zaprzeczył słową chłopaka najstarszy.

- Nie. Ja to widzę, hyung. Już nie jestem tak szczupły - westchnął.

- O czym ty mówisz? Przecież wszystko... - urwał gdy zobaczył jak wchodzisz do kuchni.

- Nawet nie mów, że znowu się głodzisz!- krzyknęłaś stając przed tym idiotą. - Jimin jesteś idealny! - powiedziałaś łapiąc jego twarz w dłonie.

- [T/I], nie jestem idealny. Nikt nie jest - odpowiedział, a w jego oczach zobaczyłaś łzy.

- Co ty mówisz? A kogo nazywają małą perfekcją? - zapytałaś, a chłopak spuścił wzrok.

Nie chciał, żebyś widziała go w takim stanie. A tym bardziej, żebyś wiedziała co robi.

- Jimin, dla mnie jesteś idealny, rozumiesz? - powiedziałaś poważnie, a w twoich oczach patrząc na tą roztrzęsioną kuleczkę mochi, również zebrały się łzy.

Przytuliłaś mocno mężczyznę, co ten od razu odwzajemnił. Potrzebował czułości i słów kogoś takiego jak ty. Słów, które potwierdziły wypowiedź Jina, w którą chłopak przestawał wierzyć.

*

Czy tylko ja uwielbiam jak mężczyźni noszą zegarki? Wyglądają wtedy tak męsko i pociągająco dla mnie 😍😍

Niestety nie mogłam znaleźć jednego dobrego zdjęcia, a nawet ta mała sklejka nie do końca to oddaje, ale cii

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

Niestety nie mogłam znaleźć jednego dobrego zdjęcia, a nawet ta mała sklejka nie do końca to oddaje, ale cii

Bayo <3

Prawdziwy Ty| Suga ✔Место, где живут истории. Откройте их для себя