26

180 26 0
                                    

Po pierwszej lekcji na której Louis cały czas wypytywał się czemu się spóźniłem mieliśmy WF. Zapomniałem dzisiaj stroju więc posiedzę sobie na trybunach. Mi to pasuje. Nie za bardzo lubię ćwiczyć. Dzisiaj mamy akurat lekcję z klasą Harry'ego więc to może nawet lepiej, że nie ćwiczę. Poszliśmy do szatni, aby się przebrać. Nie było dużo ludzi w pomieszczeniu, bo pewnie jeszcze większość kręci się po korytarzach. Położyliśmy plecaki pod ścianą. Lou wyciągał już strój.

-Nie ćwiczysz?- Spytał się i ściągnął koszulkę.

-Zapomniałem stroju.

-Znowu?-Westchnął- Umówiliśmy się, że w tym roku nie będziesz miał 3 z WF!

-Ale ja tego na prawdę nie zrobiłem specjalnie jak tamtym razem.

-To weź mój strój. Ja nie ćwiczyłem tylko z 2 razy.

-Nieeee. Przecież ty tak lubisz WF ćwicz sobie, ćwicz- Coraz więcej osób zaczęło wchodzić do szatni.

-Hej chłopaki-Przywitał się z nami Liam.

-Cześć-Powiedział Lou, a ja się uśmiechnąłem.

-Niall znowu nie ćwiczysz ?-Spytał się.

-Taaa. Zapomniałem stroju. Gdzie masz Harry'ego?

-Powinien zaraz przyjść- Zaczął się przebierać. Ja wyszedłem z szatni, bo robił się tam coraz większy tłok. Poszedłem już na salę gimnastyczną, aby sobie usiąść na trybunach. W środku było dopiero kilka osób, a nauczyciel jest pewnie jeszcze u siebie w gabinecie. Usiadłem sobie i czekałem, aż przyjdzie Lou, Liam i jeszcze Harry. Na razie nie doczekałem się żadnego z nich, ale za to widzę Zayn'a idącego w moją stronę w rurkach, czyli nie ćwiczy. Świetnie, będę miał z kim porozmawiać.

-Ty też nie ćwiczysz?- Zayn przysiadł się do mnie.

-Taaa. Jesteś skazany całą lekcję na mnie- Zaśmiałem się.

-Mi to nie przeszkadza- Uśmiechnął się. Wreszcie zobaczyłem jednego z moich przyjaciół. Louis szedł w naszą stronę. Wreszcie zapoznam go z Zee. Gdy Lou był już koło nas powiedziałem:

-Zayn to jest mój przyjaciel Louis.

-Cześć- Zayn przywiał się i podał mu rękę. Tomlinson odpowiedział mu tym samym i uścisnął jego dłoń..

-Dobrze, że ty też nie ćwiczysz. Niall 'owi chociaż nie będzie się nudzić-Uśmiechnął się.

-Z tego co zauważyłem Niall nie za bardzo jest chętny do ćwiczeń-Odpowiedział mu. Po rozmowie o mnie zaczęli rozmawiać o sporcie. Przez co od razu się wyłączyłem. Dobrze, że chociaż się dogadują. Po kilku minutach wreszcie przyszli Harry i Liam. Chłopaki przywitali się z Zayn'em i musieli już iść, bo trener już przyszedł i zaczął mówić rozgrzewkę. 

-Myślałem, że nie doczekam się dnia w którym poznam Louis'a.

-Sorki, że was wcześniej nie zapoznałem. On też chciał Cie poznać.

-Tak? Jest spoko gościem. Musicie się długo znać skoro CI na nim tak zależy.

-Znamy się od drugiej klasy podstawówki, czyli już całkiem sporo. 

-W pierwsze jeszcze nie rozmawialiście?-Spytał się.

-Nie. Przeprowadziłem się tu w tedy z Irlandii. Akurat byłem z nim klasie. Dobrze się dogadywaliśmy. Później jeszcze okazało się, że mieszkamy kilka minut od siebie.

-Aaaa. 

-Zayn, a ty nie powinieneś ćwiczyć? Jesteś w drużynie, to raczej ważne żeby uczestniczyć w zajęciach.

-Jak raz na jakiś czas się nie ćwiczy to nic się nie dzieje-Rozglądnąłem się po sali. Chłopaki grali w piłkę nożną. Szukałem wzrokiem Harry'ego. Gdy w końcu go wypatrzyłem nasze spojrzenia się spotkały on od razu przestał się patrzeć. Nie powinien na mnie patrzeć w trakcie gry, niech się skupi, a nie! Tylko czemu on wyglądał jakby był zazdrosny. Nie, pewnie mi się wydawało. O kogo miałby być niby zazdrosny o Zayn'a? Przecież to tylko mój znajomy.

Po lekcjach

Dzisiaj nie wracałem z Harry'm, bo kończył godzinę później. Na początku miałem na niego poczekać, ale później zmieniłem zdanie i wracam z Lou na nogach.

-I co jesteś zadowolony, że poznałeś Zayn'a?-Spytałem się go gdy wyszliśmy już za bramy szkoły.

-Tak. Jest całkiem fajny.

-Powiedział, że jesteś spoko.

-Serio?! Może w końcu sobie kogoś znajdę-Powiedział zadowolony.

-Spokojnie, nie nakręcaj się tak. Nawet nie wiemy czy jest homo, albo przynajmniej bi.

-Ja mogę zrobić z każdego geja. Nikt nie oprze się mojemu urokowi i tyłkowi oczywiście- Ja na to tylko się zaśmiałem.

-Wiesz, że kiedy gadałem z Zayn'em to Harry wyglądał na zazdrosnego ? Ale pewnie mi się tylko wydawało.

-Czemu niby miało by Ci się wydawać? Przecież to jest możliwe. Jesteś jego chłopakiem to normalne, że jest o Ciebie zazdrosny. Przynajmniej widać, że mu na tobie zależy.

-Skoro tak mówisz.

-Idziemy do mnie? Mam popcorn i nowy film do obejrzenia-Spytał się.

-Okej.

-Wiedziałem, że Cie przekonam tym popcornem- Zaśmialiśmy się i szliśmy w stronę domu Louis'a.

Promise For The Future || NarryWhere stories live. Discover now