Rozdział 17

410 16 6
                                    

-I co my teraz zrobimy ? - zapytałem zdziwiony podejrzliwością Niny

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-I co my teraz zrobimy ? - zapytałem zdziwiony podejrzliwością Niny.

-Chyba będę miał pewien pomysł co z tym fantem zrobić. - powiedział mój przyjaciel.

-Co to za pomysł ? - zapytałem zaciekawiony.

-Moim pomysłem jest to, że...powinniśmy Ninie znaleźć chłopaka żeby nie mieszała się w nasze sprawy i nie nastawiała przeciwko tobie Luny. - powiedział mój kolega.

-Jest tylko jedna wada tego pomysłu. - powiedziałem, bo nie był to za dobry pomysł z jednej strony.

-Niby jaki ? Jak ja mam wszystko dopracowane. Każdy szczegół jest już opracowany i przygotowany tylko musisz poznać plan żebyś czasami nic nie wygadał przez przypadek. - powiedział zdeterminowany stanowczo.

-Pomyśl przecież my nigdy nie znajdziemy kandydata na chłopaka dla Niny, bo ona raczej się z żadnym nie umówi albo inni się z nią nie umówią. - powiedziałem.

-Mówiłem, że wszystko jest dopracowane i mam już takiego kandydata. - odpowiedział podekscytowany.

-Kogo znalazłeś ? - zapytałem zaciekawiony.

-Jak to kogo ? Mnie. - oznajmił.

-Naprawdę chcesz się spotykać z Niną ? - zapytałem ironicznie.

-To nie jest ważne czy chce, ale po prostu chce żeby mój przyjaciel miał w końcu szczęście w miłości. - powiedział. Taka dziewczyna jak ona nie zniszczy twojego związku z Luną.

-Dzięki. Na ciebie to zawsze mogę liczyć. Niezależnie od sytuacji ty zawsze mi pomożesz i mnie wesprzesz. - powiedziałem zadowolony, że mam takiego przyjaciela.

-Od tego są przyjaciele, a ja wiem, że będę mógł na ciebie liczyć w podobnej sytuacji. To jest chyba nasz szczęśliwy dzień, bo dziewczyny właśnie idą. - powiedział uśmiechnięty.

-To chyba musimy zacząć działać. - oznajmiłem. 

-No to działamy. - odpowiedział i podeszliśmy do dziewczyn.

-Hej Nina. Hej kochanie. - powiedziałem dając jej buziaka w policzek.

-Hej dziewczyny. - powiedział mój przyjaciel.

-Hej. - odpowiedziały wspólnym głosem.

-Co tam ? - zapytała się Luna.

-Ja w sumie nie przyszedłem do ciebie tylko do Niny. - powiedział Gaston.

-Jak to ? Do mnie ? - zapytała z niedowierzaniem.

-Normalnie chciałem się zapytać czy nie poszłabyś ze mną dziś do kina.  powiedział, a dziewczyny stały jak wryte.

-OooOczywiście. - odpowiedziała jąkając się. 

-To widzimy się o 17:00. - powiedział po czym pożegnaliśmy się z dziewczynami i poszliśmy na lekcje, a po nich do domu.

Luna

-Och Nina cudownie. Widzisz nareszcie się umówiliśmy i to on cię zaprosił. - powiedziałam podekscytowana.

-Wiem, ale coś mi tu nie pasuje, że ona tak nagle się ze mną umawia. - powiedziała podejrzliwie. 

-Oj Nina powinnaś wymazywać teraz z pamięci jakiekolwiek myśli i cieszyć się tym co jest. Nie codziennie Gaston będzie chciał się umawiać z tobą jak będziesz go spławiać. - powiedziałam by dodać jej otuchy i śmiałości.

-Może masz rację. Mam nadzieję, że to spotkanie się uda i nie zabierze mnie na jakiś nudny film. - powiedziała.

-Będzie dobrze, ale wszystko będziesz mi musiała opowiedzieć jutro w szkole, bo dziś spędzam czas z rodzicami i nie będę miała jak się z tego wykręcić i po drugie nie chcę. - powiedziałam.

-Rozumiem. Opowiem ci jutro wszystko ze szczegółami. - odpowiedziała uśmiechnięta.

-Mam nadzieję, że pikantnych szczegółów też mi nie zaoszczędzisz. - powiedziałam zadowolona.

-Oj Luna o czym ty myślisz. Przecież ja nawet nie wiem czy to będzie randka. - powiedziała i spuściła głowę w dół.

-Nie przejmuj się, bo to na pewno randka gdyż bez powodu by cię nie zapraszał. - odpowiedziałam zachwycona.

-Obyś miała rację kochana. - powiedziała.

-Ja zawsze ją mam, ale teraz musimy wracać na lekcje, a potem przecież musimy iść. Ty na randkę, a ja do domu. - odpowiedziałam.

-No dobrze, a przecież nie możemy się spóźnić na lekcje. - powiedziała.

-O widzę, że wróciła moja dawna Nina. - powiedziałam po czym poszłyśmy na lekcje, a po nich rozeszłyśmy się do domu i umówiłyśmy się na jutro przed szkołą.

Następnego dnia rano:

...

*************************

Hej kochani oto przed wami kolejny rozdział....

Mam nadzieję, że rozdział wam się spodoba...

W następnym rozdziale rozwinie się akcja i mam nadzieję, że wam się spodoba...

Czekam na wasze szczere komentarze...

Pozdrawiam <3 <3 <3

Komentujesz=Motywujesz

Love appears on  closer examinationWhere stories live. Discover now