999

17 5 0
                                    

Boże,

Ostatnio zabrałeś

Pewnego człowieka,

Prawie go nie znałam,

Ale jego odejście

Poruszyło mnie nadzwyczaj.

Rozbił się autobus.

Huczy o tym cały kraj.

Jednego człowieka

Zabrałeś do siebie.

Jedynego,

Którego tam znałam.

Nie powinien nic dla mnie znaczyć,

A jednak...

Już od wczoraj podejrzewałam,

Że to on,

Ale miałam nadzieję,

Że się mylę.

Moja intuicja podpowiadała mi,

Co jest prawdą.

Nie wierzę w to

I nie chcę uwierzyć.

Już niedługo włożą go

Do drewnianej skrzyneczki,

W której będzie spał

Do końca świata.

Pod jego głową

Będzie leżała

Aksamitna poduszeczka,

Ale jemu to już nie zrobi różnicy.

Właśnie teraz

Zaczęłam się zastanawiać

Nad przemijaniem.

Ja też kiedyś zasnę

Na wieki....

A co jeśli stanie się to

17 lipca.

Ja wtedy tak jak on,

Będę wracała do ojczyzny.

Może właśnie wtedy

Zasnę,

A moi bliscy uszykują dla mnie

Drewnianą szkrzyneczkę,

I podłożą pod moją głowę

aksamitną poduszeczkę.

I może właśnie w tej skrzyneczce

Przyjdzie mi spać

Do końca świata...

Pod MaskąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz