197

23 7 2
                                    

W końcu.

Po tylu dniach

Mam chwilę odpoczynku.

Wreszcie mogę przestać udawać.

Nie muszę fascynować się jednorożcami,

Nie muszę jeść tony słodyczy.

Mogę być sobą,

A nie małą dziewczynką,

Którą pamiętasz,

Którą widziałeś za każdym razem,

Gdy tylko raczyłeś pojawić się

W domu...

Nie cofniesz się w czasie.

Nie sprawiasz,

Bym znów była dzieckiem.

Nie było cię.

Nigdy.

Gdy się śmiałam,

Gdy płakałam,

Gdy ojca potrzebowałam.

Nigdy nie pomogłeś mi

Z pracą domową,

Nie pocieszyłeś po kłótni

Z przyjaciółką,

Nie słuchałeś moich wyznań

O chłopcach.

Nie zrobiłeś nic.

Nie nauczyłeś mnie pływać

I myślisz,

Że tego nie umiem,

Ale zapomniałeś,

Że mam wujków.

W piłkę grałam z nimi lub mamą.

Może jeśli to byłbyś ty,

Coś bym osiągnęła?

Nie wychowałeś mnie.

Jedynie przyjeżdżałeś w odwiedziny.

Widziałeś,

Że dorastam,

Ale nie chciałeś tego zrozumieć.

Nie jestem już małą dziewczynką,

Która boi się ciemności

I prosi o przeczytanie bajki.

Nie jestem już małą dziewczynką,

Która rzucała ci się na szyję,

Gdy przyjeżdżałeś.

Nie jestem już małą dziewczynką.

Nie wierzę w jednorożce

I świętego Mikołaja.

Nie jestem już małą dziewczynką.

Nie jem tony słodyczy,

Bo boję się liczb na wadze.

Nie jestem już małą dziewczynką,

Ale ty tego nie widzisz.

Czasami mam ochotę powiedzieć,

Że mnie nie wychowałeś,

Więc nie masz prawa,

Mówić o mnie ,,córka''.

Ale wtedy przypominają mi się

Słowa mamy.

Ona zawsze powtarzała,

Że mnie kochasz.

Nadal to robi.

Mimo,

Że już nawet nie powiesz jej ,,cześć''.

Wiesz,

Że ona nadal cię broni?

A nie...

Przepraszam.

Jak możesz wiedzieć?

Przecież ja nadal

Jestem małą dziewczynką,

Która mówi tylko głupoty...

Pod MaskąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz