Opowiada o dziewczynie, która z powodu śmierci rodziców przeprowadza się do brata. Jej życie diametralnie się zmieni. Brat przyjaciółki jest z gangu, a jej brat kim jest?? Czy wszystko będzie dobrze się potoczy? Dowiecie się czytając, zapraszam.
• #...
Przed de mną stał jakiś chłopak był blondyn z zielonymi oczami, zero kolczyków pełno tatuaży i pare blizn na twarzy. Dziwaaak.
(?): Mogę wiedzieć co mój brat robi ci na nogach!- Jezu chyba jego laska co stoi koło niego coś źle zrobiła ale nie zamierzam powiedzieć co. Prawie ten koleś obudził Kodiego bo się wydarł.
Bella: Po pierwsze nie takim tonem do mnie, po drugie Kodi był zmęczony wiec się położył jakiś problem??- zapytałam lekko podenerwowana
(?): Tak kurwa ze mój brat nie ma prawa mieć przyjaciół prócz moich znajomych!!- a tan kurwa za kogo się uważa ze zabrania własnemu bratu na nowych przyjaciół nagle Kodi się obudził.
Konrad: Daniel nie krzycz na Bibi.- mały się go nie boi ale boi się ze coś mi się stanie.
(?): Kodi chodź idziemy do twojego pokoju.- powiedział słodko ta dziwka tego palanta a ja się ledwie powstrzymałam by się nie zaśmiać.
Konrad: Dobrze Amber, do zobaczenia Bibi- młody mi pokiwał a ja mu od kiwałam. Zapomniałam ze przed de mną stoi imbecyl.
Daniel: Nie zbliżaj się do mojego brata suko!!- oj se grabi, a ręce mnie zaczęły świerzbić i tak "przypadkowo" jebnelam mu z liścia. Upss się mówi nie.
Bella: Nazwij mnie jeszcze raz suka a popamiętasz i nie możesz zabronić bratu spotykać się z przyjaciółka.- nagle on podszedł bliżej mnie i nachylił mi się nad uchem.
Daniel: Zbliż się do mojego brata chodźmy na milimetr a popamiętasz mnie i odwdzięczę się za liścia.- powiedział a przez moje ciało przeszły nie przyjemne ciarki.
Bella: S. P. I. E. R. D. A. L. A. J !!!- przeliterowaniem by ten mógł zrozumieć dokładnie co powiedziałam. Wy minęłam go i poszłam do siebie.
(Dwa dni później)
Kodiego wypisali następnego dnia ze szpitala. Seungkwan tez wypisali wiec tak jakby się nudziłam. Wszystko ze mną w porządku i mnie dziś wypisują. Odbierają mnie Maja i Nicola bo jedziemy na zakupy bo muszę wybrać nowa sukienkę na bal urodzinowy a do tego tak ogólnie se pochodzić po sklepach może coś fajnego znajdziemy kto wie. Jest godzina 10. Wstała z łóżka i poszłam po raz ostatni do tego szpitalnego kibla się w miarę ogarnąć. Wzięłam prysznic i ogarnęłam się. Ubrałam dziś
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
I uczesałam się w
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.