Rozdział 3

12 1 0
                                    

Dzisiejsze lekcje dłużyły się niemiłosiernie. Tak w długim skrócie, tak wyglądał mój dzień:

•Topiłam głową w dój w kiblu jakiegoś gościa.(Niestety gościu przeżył. I nie, to nie był pierwszy raz kiedy coś takiego jakiemuś typowi robiłam)

•Gdy po dzwonku chciałam przejść przez pełny korytarz, a nie chciało mi się przepychać pomiędzy dziećmi z ADHD zaczęłam krzyczeć 'idzie seryjny morderca!' mina chorych dzieci...BEZ CENNA, ten tekst zadziałał xD

Zrobiłam jeszcze więcej dziwnych rzeczy, ale nie chcę czuć się jeszcze bardziej zażenowana... Wracałam że szkoły autobusem (Jak prawdziwy Vip), ale myślami byłam Już w domu. Rozmyślałam o tym co będę robić w weekend. Może popisze z Moniką... Nie, niby miałyśmy dzisiaj pisać, ale ona i tak pewnie o tym zapomniała... A zresztą kto by pamiętał o kimś z kim pisał parę godzin o takich drobnostkach?

Prawię przeoczyłam mój przystanek (jak zawsze). Wyszłam z maszyny zagłady inaczej zwanej 'Autobusem'. Weszłam do domu zjadłam obiad... Włączyłam telewizje, NO NIE! 19+ leci... KTO OGLĄDA TO COŚ? (No ok, moja mama zawsze to coś ogląda i każe mi z nią to coś oglądać... HELP ME). Nic w telewizji nie ma tak jak zawsze? Jeden skok ala 'kobra' i już siedziała PRZY (nie na) laptopie. Wpisuje 'Msp jak to coś spalić na stosie?' nie no a tak serio wpisałam 'Msp' weszłam w pierwszy wynik, link,stronę? jak to określić? Ehh... wiecie co mam na myśli! W sumie to sama nie wiem co mam na myśli, ale ok.. Zalogowałam się na konto na tym złym czymś. Na pasku przyjaciół online nie było 'Monika2015love'. A nie mówiłam! boże jaka ja głupia jestem... Patrze na zegar, jest 14:26. o 13:05 skończyłam lekcje... Dobrze że nie mam tego pecha i nie kończę lekcji o 15 lub 16... BOŻE! jaka ja głupia i bez przyszłości jestem! boże.. przecież ona pewnie w szkole jest! no tak... Głupia polska szkoła! Kto to widział by dzieci do 15-16 siedziały w szkole... Puls jeszcze zadania domowe odrobić trzeba.. kiedy te dzieci mają mieć czas na kebsa? Ciekawe czy monika wejdzie na 'Msp' jak wróci... Pewnie nie..

Auuu, a co do zadań domowych, może bym je odrobiła. Popatrzałam się na mój plan lekcji analizując z czego mam zadania domowe... To tak matma, historia, i na deser francuski! Eh... Dobra czas odrobić zadania...

Skończyłam wszystkie zadania była, obejrzałam zdjęcia słodkich lisów (niektórzy oglądają zdjęcia słodkich kotów, ja wole lisy niż koty. Koty to najgorsze kanalie). Weszłam na Msp popatrzyłam na pasek z znajomymi online, było dużo osób ale nie było Moniki... Wiedziałam, co ja sobie myślałam? Że popisała ze mną trochę i co? Naprawdę wejdzie na Msp? Że na serio mnie polubiła? Jak zawsze myślałam o wszystkim i o niczym... Nagle zauważyłam że nowy znajomy wchodzi do tej potwornej gry, ciekawe kto? OMG! WTF! To. Ona. Weszła. Do. gry. WOW! tego się nie spodziewałam...

Monika: Hejka Naklejka

Monika: Co tam u ciebie?

Ona naprawdę weszła do gry, i napisała do mnie. Ona ma naprawdę nie równo pod sufitem.Ona nie ma bladego pojęcia jaki błąd popełnia pisząc ze mną.

Dziękuje na przeczytanie kolejnego rozdziału! KC, Lamciu♥♥♥

525 słów, z 525 słów jest rakotwórczych 

Historia powstała na prawdę, parę rzeczy wymyśliłam by historia była bardziej ciekawa.

Jak poznałam moją LamcieWhere stories live. Discover now