9. Plaża

251 15 2
                                    

-Hej. Pobudka mała. -usłyszałam.
-Ugh, jeszcze chwilę... -powiedziałam, zasłaniając twarz poduszką. Po chwili jednak poczułam chłód na ciele.
-No już, dobra. -przetarłam oczy rozbudzając się na dobre.
-Sam, czemu mnie budzisz? -zapytałam rozglądając się po pokoju.
-I dlaczego inni jeszcze śpią? -znów zapytałam, tym razem z lekkim wyrzutem. No budzi mnie, no!
On jedynie zaśmiał się i ciągnąc za rękę zaprowadził na korytarz.
-Uszykuj się. Gdy będziesz gotowa przyjdź tu... I zabierz strój kąpielowy! -krzyknął znikając za jakimiś drzwiami. Co on knuje?

[30 min. później]

-Chodź. -powiedział gdy zjawiłam się na miejscu. Zaczął szybko iść w stronę "parkingu". Podążyłam za nim zdezorientowana.
-Co się dzieje?
-Fury chce być hamem, więc my też będziemy. -wydawał się zdenerwowany. Może to przez tą rozmowę?
Gdy byliśmy na miejscu Nova wsiadł do jednego z odrzutowców, odpalając go.
-Sam, o co chodzi. -zatrzymałam się przed maszyną nie będąc pewna co zrobić.
-Nie możemy nimi latać. Nie możemy zniknąć. -powiedziałam powoli wchodząc do środka tylko po to, by położyć dłoń na ramieniu Novy. Właśnie coś ustawiał. Gdy poczuł dotyk odwrócił się w moją stronę.
-Jeden dzień. -wziął ją i przyłożył do swojego policzka.
-Tylko ty i ja. Zero nieproszonych gości, zero misji, zero Fury'ego. -mówił spokojnie. Westchnęłam. Ta propozycja wydawała się na prawdę fajna, ba! Nawet przecudowna, ale...
A niech mu będzie.
-Raczej sobie bez nas poradzą, prawda? -uśmiechnęłam się, on zrobił to samo.

-Wow. -No po prostu WOW. Własnie stoję na piasku na jednej z wysp. Jest tu pełno palm, a na przeciwko widzę chatkę z drewna.
-Na co jeszcze czekasz? -zawołał Nova wyskakując do wody. Szybko pobiegłam spowrotem do maszyny i korzystając z nieobecności chłopaka przebrałam się. Strój był dwuczęściowy, czarny i z zielonymi ozdobami w niektórych miejscach.
Gdy wyszłam od razu pobiegłam do Sama i zaczęłam go chlapać. Był tak zaskoczony, że nie zareagował. Po chwili jednak oddał mi, biorąc mnie na ręce.
-Hej! Puszczaj! -krzyczałam nie powstrzymując się od śmiechu.
Chłopak wyszedł z wody. Poszedł w kierunku chatki.
W niej znajdował się koc, kosz i parę rzeczy takich jak dzbanek z jakimś napojem, czy krem przeciwsłoneczny. Nova posadził mnie, a sam zaczął szukać czegoś w koszu. Po chwili wyjął talerz z ciastem i radio. Z uśmiechem poczęstowałam się.
-Dobre? Nie jestem co prawda kucharzem, ale nie powinnaś się zatruć. -zaśmiał się nerwowo.
-Jest przepyszne! -stwierdziłam biorąc kolejny gryz. On tylko popatrzył na mnie.
-Czo? -powiedziałam jedząc.
-Nic, tylko... -mówiąc to wyciągnął dłoń i kciukiem przetarł mój policzek, oblizując go po tym.
-Mmm, na prawdę nie jest takie złe. -w tym monecie wyglądałam jak burak.
-M-może zagramy w siatkę? -spytałam dostrzegając piłkę. Nie czekając na odpowiedź wziełam ją i pobiegłam na plaże.

-Gdzieś to powinno być. -szeptałam sama do siebie przejeżdżając ręką po boku odrzutowca. Pamiętam, że kiedyś Ava mówiła mi o zamontowanej przez Petera siatce. Gdzie ona... Jest! Szybko wyjęłam pudełko i pobiegłam w kierunku chłopaka. Rzuciłam je na piasek. Następnie wcisnęłan guzik.
-Włala!
-Nie wiedziałem o niej. -powiedział zawiedziony.
-To teraz już wiesz. -uśmiechnęłam się i odbiłam piłkę.

-Łuuuu! Wygrałem! -krzyczał Nova biegając w kółko.
-Tylko dwoma punktami. -powiedziałam ciecho nabierając powietrze.
-Heh. Następnym razem wygrasz. -mówił podchodząc do mnie.
-Poza tym... Nie sadzisz, że należy mi się nagroda? -spytał, chwytając w palce mój podbródek. Patrzyłam na niego w lekkim szoku.
-Sam- przeszkodził mi przykładając swoje wargi do moich. Po chwili odsunął się. Nie na długo. Przyciągnęłam go do siebie łącząc ponownie nasze usta. Chłopak zamruczał zadowolony kładąc dłonie na moich biodrach. Na początku pocałunki były niewinne, później zaczęły się robić coraz bardziej namiętne. Oplotłam jego szyje rękoma.
-Chcę więcej. -pomyślałam przyciągając go bliżej siebie.
-Grace. -wydyszał.
-Przepraszam. Nie wytrzymam dłużej. -mówiąc to przewrócił mnie. Następnie zawisł nade mną zaczynając całować moją szyję.
-Sam, ja... My... -próbowałam coś powiedzieć, ale było to trudne, gdyż ktoś przessał się do mnie jak pijawka... Dzięki Nova. Na pewno zostanie po tym ślad. Jak ja go zakryje?
Moje myśli przerwało uczucie mrowienia w okolicach brzucha.
-Sam... nie tam- znów złączył nasze usta.
-Przepraszam, przepraszam, przepraszam... -powtarzał kryjąc głowę w mojej szyi. Jego dłoń zahaczyła o materiał stroju kąpielowego. Miał już do ściągnąć, gdy nagle...

-Łoł, stary! -krzyknął ktoś. Ja z Samem odskoczyliśmy od siebie. Spojrzałam w stronę wyspy. Stał tam Luke.
-Jak ty?! -zapytałam zdezorientowana. Po chwili z głębi "palmowego lasu" wyszła Ava.
-Luke, znalezłeś ich? -zapytała, lecz gdy ujrzała mnie z Samem nic nie powiedziała. Stali tak i patrzyli, a moja twarz robiła się coraz bardziej czerwona.
-Co tu robicie? -pierwszy odezwał się Nova.
-Co my robimy? Co WY tu robicie? -odezwał się Luke.
-Szukaliśmy was. -powiedziała Ava podchodząc do mnie i pomagając wstać.
-My tylko zrobiliśmy sobie jednodniowe wakacje. -Sam próbował wyjaśnić.
-Bardzo ciekawe wakacje. -dodał Power-man. Z Novą popatrzyliśmy na siebie. Po dosłownie sekundzie odwróciliśmy wzrok. Ava tylko zaśmiała się cicho i szturchnęła mnie w ranie.
-Ja rozumiem, że chcieliście być razem... -Luke pomasował nasadę nosa.
-I, że chcieliście być z dala od Fury'iego... -zaczął iść w stronę Nowy.
-I, że wybraliście piękną wyspę... -popatrzył zły na chłowaka.
-Ale dlaczego do cholery nie zabraliście mnie ze sobą! -krzyknął szarpiąc Sama za ramiona. Nie wytrzymałam, po prostu wybuchłam śmiechem. Zaraz dołączyła do mnie Ava, a następnie chłopcy.
-Spoko. Następnym razem Cię weźmiemy. -powiedział Nova.
-O, nie! Nie będzie następnego razu. Fury i tak was zabije. Teraz, wracamy. -oznajmiła Tygrysica. Popatrzeliśmy na nią smutno. Udawała niewzruszoną, lecz gdy podsunęłam jej piłkę, zaśmiała się.
-No dobra. Ale tylko jeden mecz. -pobiegła pod siatkę.
-Później wracamy.
-Tak, tak. -powiedziałam wiedząc, że na tym się nie skończy.

____
Pytanie:
•Zrobić r18?
•Czy Ava ma być z Danny'm?
•Czy się podoba? 'v'

| NOVA |Where stories live. Discover now