120630

3.7K 637 125
                                    

słoneczko nie odpowiada. zostaw wiadomość głosową.

- Czemu mnie to nie dziwi, Taehyungie? Wiesz, mam pewien cel tej rozmowy. Nie będę opisywał ci dnia, planów. Opowiem ci wszystko, co przed tobą ukrywałem. Co ty na to? Oh, wiem, że się zgodzisz. Zawsze byłeś ciekawski. Więc może od początku... 
Siedem lat temu napisałeś, że powinno być mi wstyd, że na kilka dni przestałem z tobą pisać. Tobie nie jest wstyd, że piszesz ze mną raz na półtora roku? W sumie, nie o to mi chodzi. Miałem... Miałem pewien powód. Mam 16 lat, ty 17, wspólnie trenowaliśmy, o ile nie zrezygnowałeś. Przeżyłem wiele bójek, zdobyliśmy razem masę jedynek i szóstek, wiele razy się kłóciliśmy, przeżywaliśmy wspólnie nasze miłości. Jest jednak jedno ale... - Zatrzymał się i głęboko odetchnął. Zaczął analizować sens powiedzenia całej prawdy, jednak uznał, że to chyba najwyższy czas. Wziął w dłoń chusteczki, po czym zacisnął pięści i wrócił pamięcią do dwa tysiące piątego roku. - Siedem lat temu, podczas odrabiania pracy domowej, nie mogłem dokładnie zobaczyć liczby na monecie. Mruganie ani krople mi nie pomogły. Często kręciło mi się w głowie, po jakimś czasie przeczytanie etykiety na butelce było dla mnie wyzwaniem. Czasem się przewracałem, bo nie mogłem dokładnie wyostrzyć wzroku. Zacząłem ślepnąć, Taehyung, wiesz? To dlatego Yuko zabroniła mi do ciebie lecieć. Byłem zbyt wielkim tchórzem, by ci o tym powiedzieć, a ona bała się, że zemdleje, nim się spotkamy. Przechodziłem każdą chwilę, o której Ci mówiłem, na wpół ślepo. Najgorsze było to, że nie mówiłem o tym rodzicom przez parę miesięcy. Tarłem oczy, zaciskałem je, by pozbyć się mgły sprzed oczu. To postępowało tak szybko, Taehyungie... Jednak się zatrzymało, wiesz? Na razie stoję w miejscu i czekam, aż zacznie być gorzej. Będą mnie przygotowywać do operacji, a ja tak bardzo boję się, że już nigdy cię nie zobaczę, aniołku. Przestałem też trenować parę lat temu, kiedy piłka zaczęła mieszać mi się z tłem, przepraszam. Tamte obozy... wiem, kłamałem. Jeździłem wtedy do okulistów, przechodziłem badania, odwiedzałem rodzinę. Powiedzieli, że będą mi pomagać jak tylko będą mogli, ale ja chcę tylko ciebie. Jestem głupi, ale pragnę cię pocałować, wiesz? Zawsze byłeś dla mnie najważniejszy, nawet ważniejszy niż Yuko, tylko że... Źle to zrozumiałeś. Przykro mi, wiesz? Chciałbym porozmawiać z tobą przez kamerkę, jak dwa lata temu. Byłeś taki śliczny, pewnie dalej jesteś. Chciałbym badać dłońmi twoją buzię, by następnie, gdy będę już niewidomy, ulepić ją w glinie. Tak mi przykro i wstyd, że musisz teraz wysłuchiwać moich łez i szlochu... Przepraszam, że zachorowałem, naprawdę nie chciałem, Taehyungie... - Pociągnął nosem i zaszlochał, mimo że za wszelką cenę starał się nie płakać. Nie przy Taehyungu, nie chciał pokazać mu, że jest słaby. Jak jednak miał się zachowywać, gdy docierało do niego coraz dogłębniej to, że prawdopodobnie nigdy już nie zobaczy najważniejszej osoby w swoim życiu? 

Połączenie zostało zakończone. 

you're my sky | Vkook ✔️Where stories live. Discover now