11 niespodziewany gość

2.4K 227 44
                                    

Slonko376 w tym rozdziale masz odpowiedź na pytanie :3
*

[…] Nacisnąłem klamkę, po czym wszedłem do pomieszczenia, nie spodziewałem się zobaczyć tego, co się tam stało.

Przed sobą miałem delikatnie zdemolowane mieszkanie, ktoś nas kurde okradł. Rozejrzałem się po domu, sprawdzając czy ktoś jest nadal wewnątrz.

Nie ma tu zbyt wielu rzeczy do skradzenia, więc zacząłem się śmiać, osoba, która postanowiła zrobić to włamanie nie sprawdziła terenu i tym podobnych pierdół.

Bawiło mnie to, nawet bardzo, wszystkie pieniądze trzymamy na koncie w banku, a ja mam własne konto, na którym mam kieszonkowe. W domu nie ma żadnych cennych rzeczy oprócz telewizora i mojego laptopa, no i biżuterii po mamie, które ojciec i tak chce sprzedać.

Powędrowałem na górę sprawdzić swój pokój, przeszło przez nie istne tornado. Ubrania i książki porozrzucane, a łóżko rozgrzebane.

Sięgnąłem dłonią pod matetac od strony zagłówka, w poszukiwaniu swojego białego laptopa, który oczywiście był tam gdzie go zostawiłem. Nic mi nie zginęło.

Zszedłem na dół sprawdzić szuflady komody, gdzie schowana była biżuteria, ale jej już nie było. Wahałem się czy zadzwonić na policję czy do ojca, ale druga opcja była lepszym rozwiązaniem.

Napisałem do niego sms z oceną strat i pytaniem czy policja będzie potrzebna, odpowiedź była negatywna.

Skierowałem się do siebie, skoro mam tu juz taki bałagan, to może zrobię renament szafy i wyrzucę parę rzeczy. Znalazłem dzięki temu moje piękne czarne spodnie, idealnie dopasowane cudeńka, podkreślające mój tyłek i nogi.

Znalazłem też białą koszulkę z krótkim rękawem, odrobinę za dużą oraz koszulę w kratę. Będę w tym nie skromnie mówiąc wyglądał świetnie.

Rzuciłem ubrania na łóżko, po czym sam się na nie rzuciłem. Postanowiłem zadzwonić do taty, dowiedzieć się co zrobić z tym bałaganem, na pewno nie będę osobą, która ogarnie ten syf.

- Część tato - odezwałem się po sygnale - nie przeszkadzam prawda? - zapytałem - Mogę zamówić ekipę sprzątającą bo ten bałagan jest dość, bardzo duży. - po drugiej stronie zaległa cisza, ale w końcu wyraził zgodę. Uśmiechnąłem się z satysfakcją, po czym się pożegnałem i zakończyłem połączenie.

Kolejnym punktem programu było zamówienie ekipy, wybrałem numer, czekając z niecierpliwością. Gdy się połączyłem, wytłumaczyłem na szybko sytuację, zamawiając przyjazd na 16.45. Mam 45 minut na ogarnięcie się przed ich przybyciem.

Zaszyłem się w łazience z zamiarem wzięcia krótkiego prysznicu, ale gdy ciepły strumień wody spływał po moich nagich plecach zmieniłem zdanie. Wziąłem długi prysznic, korzystając z ulubionego brzoskwiniowego żelu pod prysznic i szamponu.

Po dokładnym opłukaniu się z piany, zrelaksowany stanąłem przed zaparowanym lustrem. Przetarłem dłonią powierzchnię, spoglądając w swoje odbicie, wytarłem się dokładnie. Spokojnie suszyłem włosy, po czym je ułożyłem, nie wiem jaki w tym sens skoro przy zakładaniu koszulki się rozsypie, ale kto mi zabroni?

Wszedłem do pokoju z ręcznikiem przewiązanym na biodrach, upatrzyłem sobie na szczycie kupki ubrań cudowne bokserki. Nachyliłem się po nie z zamiarem ich założenia, ręcznik opadł, a za mną odezwał się dobrze mi zanny głos.

- Jesteś taki śliczny Baekhyun i cały mój - osobnik podszedł do mnie, układając dłonie na moich biodrach.

Moja twarz płoneła czerwienią, jaki wstyd, mam ochotę się zapaść pod ziemię. Poczułem delikatny pocałunek na szyi i delikatne kółka zataczane na moich biodrach.

- Może się zabawimy Baekhyun?

- Może się zabawimy Baekhyun?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Teacher (ChanBaek) 《Poprawki》Where stories live. Discover now