Rozdział jedenasty

69 27 14
                                    


Emma

Kiedy wróciłam do domu, moje myśli kierowały się tylko w jedną stronę – tajemniczy sms od anonima. Nie wiedziałam czy traktować to jako głupi żart, czy na poważnie. Z ludźmi nigdy nic nie wiadomo, a co najgorsze nie przypominam sobie, żebym komuś podpadła.

Zjadłam obiad, zrobiłam lekcje, wykąpałam się i poszłam oglądać film. Tym razem wypadło na „Kiedy gasną światła". Nie należałam do grupy dziewczyn, które jarają się romansidłami. Lubię się bać podczas oglądania filmu, dlatego dość często sięgam po horrory.

Film bardzo mi się spodobał, na pewno będę do niego wracać. Czułam już, że jestem bardzo zmęczona i poszłam do pokoju iść spać. Zasypiając usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.

Nieznany: Nieładnie tak nie odpisywać na wiadomości, a poza tym jak ci się podobał film?

JESTEM PO PROSTU PRZERAŻONA! NIE DOŚĆ, ŻE DO MNIE PISZE TO JESTEM PRZEZ NIEGO OBSERWOWANA. Po odczytaniu wiadomości zasłoniłam wszystkie okna i mogłam odetchnąć, że nikt mnie nie ogląda.

Nieznany: Zasłaniając okna nic nie zdziałałaś, więc twoje działania poszły na marne.

Dlaczego akurat ta osoba musiała uwziąć się na mnie? Komu przeszkadzam na tym świecie? Nie wiem co mam o tym myśleć, ale postanowiłam odpisać.

Ja: Czego chcesz ode mnie i kim jesteś?

Nieznany: Chcę ciebie tylko i wyłącznie, więc bądź posłuszna, albo pożegnasz się z życiem. A to kim jestem, powinnaś się domyślić.

Ja: Niestety nie wiem, więc oświeć mnie. Chyba, że to ty Jack. To koniec żartów, ok?

Nieznany: Muszę cię zmartwić, bo Jack właśnie jest na imprezie, a poprzedzając twoje następne pytanie, Dylan tam też jest, więc szukaj dalej xx

Ja: Słuchaj koleś, jeśli to jest jedna z twoich gierek albo zakład, to radzę ci się przyznać.

Nieznany: Radzę nie podskakiwać. A tymczasem przygotuj się na wiadomość, jutro wszystko ci wyjaśnię. Słodkich koszmarów.

Ja: Nara frajerze.

Boję się bardzo tego, kim on jest i co ma zamiar ze mną zrobić. Muszę się dowiedzieć, bo zaczynam bać się o swoje życie. Napiszę do Dylana.

Ja: Hej Dylan, czemu nie piszesz do mnie ostatnio?

Na odpowiedź nie musiałam długo czekać, co mnie trochę to zdziwiło.

Dylan: Megi! Przepraszam cię bardzo, ale ostatnio mam dużo na głowie. Właśnie jestem na imprezie. A ty co porabiasz?

Czyli anonim miał rację, a myślałam że tylko mnie podpuszcza...

Ja: Właśnie skończyłam oglądać film i nie mogę zasnąć :(

Dylan: Znowu? Ostatnio jak pisałaś to też nie mogłaś spać, jest konkretny powód?

Jest, ale nie mogę ci powiedzieć. Bo tym powodem dla mnie jest anonim, a co może być powodem bezsenności Megan?

Ja: Ostatnio mam same złe sny. Boję się zasnąć z myślą, że znowu będę miała koszmar :c

Dylan: To pomyśl o mnie i problem załatwiony xx

Ja: Pomyślałabym o tobie, ale nawet nie wiem jak wyglądasz, więc twoja pomoc idzie na marne :/

Dylan: Daj mi czas, zresztą to zależy od rozwinięcia się naszej znajomości, sama rozumiesz...

Ja: Tak, rozumiem. Emmm... to baw się dobrze, ja idę spać. Pa Dylan x

Dylan: Nie myśl sobie, że przeszkadzasz, ale idź bo rano nie wstaniesz :D Pa Megi xx

Dylan jest naprawdę kochany, a Megan to prawdziwa szczęściara. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy...

Anonim

Megan, Megan, Megan... tak samo jak cię nienawidzę, tak samo cię kocham. Kochanie, już niedługo się poznamy,  ale to nie będą przyjemne okoliczności. Czekaj na moje nadejście, bo nastąpi niebawem...

Życie w kłamstwieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz