KILKA DNI PÓŹNIEJ / PERSPEKTYWA NORY :
Ostatnie kilka dni spędziłam odizolowana od świata i ludzi . W sumie nie do końca bo spędziłam go po prostu z Charlesem . Jednak wyłączyliśmy wszelkie urządzenia elektryczne i cieszyliśmy się po prostu swoim towarzystwem . Dziś postanowiliśmy wrócić do świata bo jeszcze kilka dni i moi przyjaciele zaczęliby się niepokoić . To i tak szok, że jeszcze nie wbili nam do domu . Pomyślałam, że może byśmy się dziś razem spotkali więc włączyłam telefon i wykręciłam numer do Issaca . Po trzecim sygnale chłopak odebrał .
- Hej, co tam ? Może wpadniecie dziś do nas ?
- To chyba nie najlepszy moment .
- A co się stało ?
Chłopak na chwilę umilknął ale wiedziałam, że nadal tam jest . Poczekałam aż sam zacznie mówić :
- Sonny miał wypadek .
- Jaki wypadek ?
- Był z Avą nad jeziorem . Na lodzie . Lód pękł i on wpadł pod lód .
- Niczym Jack Mróz ...
Mój żart był nie na miejscu . Poczułam to gdy Issac znów zamilkł i po kolejnych słowach usłyszałam jak głos zadrżał mu jeszcze bardziej .
- Nie zdążyli go uratować .
- Co ty mówisz ? Czy on .. ?
Cóż za pytanie . Pewnie, że tak .
- Tak.
- Jak się czujesz ?
- Był moim kumplem . Odczuwam jego stratę .
- A jak trzyma się Ava ?
- Jest roztrzęsiona . Nadal nie może uwierzyć w to co się stało . Rodzice zabrali ją i wywieźli do dziadków na odludzie . Uważają, że to jej pomoże .
- Nie dziwię się jej . Cholera, co za akcja .
- No, ale bardziej boję się o Alexa .
Alex ! Cholernie o nim w tym wszystkim zapomniałam . Przecież on był jego najlepszym przyjacielem . Traktował go jak rodzinę . Na samą myśl o jego cierpieniu poleciało mi kilka pojedynczych łez .
- Co z nim ? Jak on się czuje ?
- To jakaś masakra . Zamknął się w swoim pokoju . Nie je . Nie pije . Nie opuszcza go . Nie chce z nikim gadać . Zero kontaktu . Zamknął się w swoim pokoju . Nikogo nie wpuszcza . A najgorsze jest jak słyszę jak płacze, sam, zamknięty w czterech ścianach i nie mogę mu pomóc .
- Może przyjadę ?
- Nie wiem czy to coś da ale możesz .
- Dziewczyny wiedzą ?
- Tak . Ale o nie bym się nie martwił . Przeżyją to .
- Oby Alex się pozbierał .
- Też tego chcę .
Po skończonej rozmowie z Issaciem szybko powiadomiłam mojego chłopaka o przebiegu rozmowy .
- Jak się czujesz ?
- Wiem, że to zabrzmi strasznie ale nie byłam z nim na tyle w dobrych stosunkach by za nim uronić łzy . Jedyny powód dla którego popłakałam się gdy się o tym dowiedziałam to - Charles przerwał mi kończąc moją wypowiedź .
- Alex .
- Tak . Właśnie on . Musimy tam jechać . Muszę przy nich , przy nim teraz być . Są dla mnie jak rodzina . Jedyna jaką chcę znać .
STAI LEGGENDO
INVISIBLE
Teen FictionOpowiadanie o postrzeganiu świata oczami chorych nastolatków . Opowieści o ich ciężkim życiu , ignorowaniu ich problemów przez ludzi . Opowieść o utracie celu życia , ciężkich przeżyciach , samobójstwie . Opowiadanie o nas . O nastolatkach . Ale...