rozdział ósmy

116 9 0
                                    

Nie mogę zmrużyć oka, bo boję się koszmarów. Boję się znów zobaczyć Gabriela, który uprawia ze mną seks. Boję się, bo mam świadomość, że nie jest mi obojętny. Przewracam się na drugi bok i zastanawiam się, czy jedynie wmawiam sobie, że nie potrafię zasnąć, czy faktycznie mam problem z bezsennością.

Z drugiego końca pokoju dobiega mnie ciche pochrapywanie Rosie. Cieszę się, że jest jeszcze tak młoda i nie rozumie wielu rzeczy, nie musi zmagać się z tymi wszystkimi problemami, które dla mnie są jak chleb powszedni.

Zaciskam dłonie w pięści i powoli wstaję. Kręci mi się w głowie i czuję narastającą panikę. Boję się, a moja wyobraźnia podsuwa mi obraz twarzy Gabriela przeżywającego orgazm. Mam ochotę wrzeszczeć, wyrzucić te wszystkie chore myśli z głowy, ale nie potrafię. Zaczynam żałować, że sprzedałam swoje ciało, swoje dziewictwo. Biorę głęboki wdech i wychodzę z pokoju. Idę po cichu do kuchni. Mijam ojczyma, który śpi na kanapie. Wydaje się młodszy, kiedy jego czoło nie jest zmarszczone, a rysy twarzy ściągnięte.

Biorę szklankę wody i wypijam całość, czując orzeźwienie, którego w tamtej chwili potrzebowałam. Musiałam myśleć jasno, wyrzucić Gabriela i pozbyć się go z mojej głowy.

Kolejny dzień zaczyna się jak każdy inny. Przygotowuję Rosie i odprowadzam ją do szkoły. Podczas powrotu do domu, dzwoni mój telefon. To Georgia. Zastanawiam się czy nie odrzucić połączenia, ale decyduję się odebrać. Muszę zarobić pieniądze, a to jedyny sposób.

— S-słucham? — pytam cicho, przeklinając swój drżący głos.

— Witaj, Virgin — odpowiada miękko. — Jak się czujesz?

— Dobrze — kłamię.

— Świetnie. Mam dla ciebie kolejnego klienta. Bądź o trzeciej po południu.

Przełykam z trudem ślinę, kiedy kobieta się rozłącza, a jedyne czego pragnę, to umrzeć. To się nie skończy, a ja potrzebuję kasy jak niczego innego. Zrobię to dla Rosie i dla mamy, zasłużyły na coś lepszego niż to, co mamy teraz.

Wracam do domu, a droga ciągnie mi się w nieskończoność. Zastanawia mnie, kim będzie ów mężczyzna, któremu mam się oddać. Myśl, że to jakiś stary, obleśny dziad napawa mnie obrzydzeniem. Czuję wstręt do samej siebie i do tego, co robię.

Trzecia zbliża się nieubłagalnie, a ja stoję przed drzwiami do klubu i czekam na Georgię, która obiecała, że po mnie wyjdzie. Po chwili jej sylwetka pojawia się przede mną, a na jej twarzy dostrzegam uśmiech. Mam ochotę się skrzywić, odwrócić na pięcie i uciec, by nie musieć kolejny raz przeżywać tego bólu.

— Wejdź, Virgin. Nasz ochroniarz wie, kim jesteś i nie będzie ci robił problemów, jeśli będziesz chciała wejść.

W budynku panuje nienaturalna wręcz cisza. Zamykam na moment oczy i wzdycham. Zastanawia mnie tak wczesna pora na... seks. Ale, co kto lubi. Kobieta prowadzi mnie od razu do garderoby i wskazuje na przygotowane ubranie. Najzwyklejsza czarna mini, szpilki i różowa bielizna. Georgia wychodzi, zostawiając mnie całkowicie samą. Jestem zagubiona w tym wszystkim.

Pozbywam się swoich rzeczy i zakładam nowe ubranie. Znajduję obok buteleczkę perfum i spryskuję szyję. Ma cudowny zapach, ale pewnie będzie kojarzył mi się on już tylko z jednym.

Wychodzę z garderoby, i mimo początkowego onieśmielenia, kieruję swoje kroki do tej samej sypialni, w której oddałam się Gabrielowi. Rozglądam się po pomieszczeniu, w poszukiwaniu oznak czyjejś obecności. Jest tu ciemno, a jedyne okno zasłania roleta.

— Virgin? — słyszę czyjś szept.

Ktoś dotyka mojego nagiego ramienia, a ja się wzdrygam. Czuję miękkie usta, które delikatnie stykają się z moim karkiem i powoli się po nim przesuwają. Mężczyzna podchodzi bliżej, przyciskając moje ciało do swego. Jego dłonie uważnie badają moje ciało. W jego ruchach wyczuwam jakąś tęsknotę i desperację. Odwraca mnie w swoją stronę z zamiarem pocałowania mnie w usta, ale odwracam głowę. Pocałunek jest oznaką miłości. Dlatego też zaczęło mnie zastanawiać, czemu pocałowałam Gabriela? Tu chodzi tylko o seks.

— Nie całuję się — mówię cicho i przyglądam się uważnie jego twarzy.

Mimo słabego światła potrafię dostrzec każdy detal. Jest młody, zapewne ma koło trzydziestu lat. I nie brakuje mu urody. Czego więc szuka u prostytutki?

Odsuwa powoli zamek mojej sukienki, obnażając moje ciało, a mnie ogarnia panika i paraliż. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 11, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Not a virginWhere stories live. Discover now