Wieczorem obudziłam się jak nowonarodzona! Wstałam z łóżka pełna energii! Włączyłam sobie Play listę na Youtube i zaczęłam tańczyć i śpiewać sobie pod nosem.
Przez głośną muzykę nie słyszałam nawet, że ktoś pukal. Dopiero kiedy poczułam, że ktoś łapie mnie za biodra odwrocilam głowę.
-Widzę, że masz się już dobrze-powiedział Mariusz i pocalowal mnie lekko w szyję.
-No czuję się świetnie! -usmiechnelam się do niego.
-Nie wiedziałem, że masz takie poczucie rytmu.
-Jeszcze dużo nie wiesz, nie no żartuje. Kiedyś tańczylam...
-Moja wszechstronnie uralentowana dziewczyna.
Odwrocilam się twarzą do Mariusza, objęłam go za szyję i już chciałam go pocałować, ale do pokoju wpadł Szczęsny.
-Wojciech! Puka się!-zwróciłam mu uwagę.
-Przepraszam, ale to ważne! Trener cię prosi.
-Mnie? -zapytałam.
-No, bo mamy nowego piłkarza!
-Jaja sobie robisz? -zapytałam śmiejąc się.
-Nie! Przysięgam na piłkę, że nie! Jak tu bieglem widzialem tego młodego, taki wystrsszony.
-Jak zobaczył takiego wariata! -zasmialam się.
-Ewus!
-Zart Wojtek! A wiesz chociaż jak ma na imię? -zapytałam.
-Nie...chyba jakoś na A.
-Dobra idę do trenera. Zaraz wrócę.
Poszłam do pokoju trenera, zapukalam, kiedy usłyszałam proszę weszłam do środka.
-Dobry wieczór! Wojtek mówił, że Pan mnie prosił.
-Tak, chciałem przedstawić ci nowego kadrowicza! Poznaj
Szymona Niklińskiego. Zawodnik Lechii Gdańsk, ma 22 lata. Będzie naszym napastnikiem.-A Arek i Lewy? -zapytałam.
-Też oczywiście!
-Cześć Szymon, jestem Ewa i jestem psychologiem polskiej kadry.
-Najlepszym! Chłopaki ją uwielbiają! -powiedział Pan Adam.
-Ja ich tez! Gdyby coś jestem do dyspozycji.nie będę przeszkadzać.
-Ewus ok po meczu? -zapytał trener.
-Tak, dziękuję.
Wyszłam z pokoju trenera i wróciłam do siebie.
-i co? -wstał z łóżka Wojtek.
-Wiesz, że on ma na imię Szymon, a ty mówiłeś na A.
-Oj tam! Nie dosłyszalem.
-A on będzie grał jako kto? -zapytał Mariusz.
-Jako napastnik z Arkiem i Lewym.
-No, ale po co nam następny napastnik. Równie dobrze ja mógłbym wejść do składu i wspomagać chłopaków.
-Mariusz, spokojnie-chwycilam go za rękę.
-Kochanie, przychodzi jakiś młody chłopak.
-Już spokojnie. Wy kiedyś też byliście nowi, nie wiadomo jak chłopak sobie da radę. No i co ważne czy zgra się z Lewym i Arkiem.
-Może i racja! -przytulil się do mnie.
-To ja wam nie przeszkadzam gołąbki. -Wojtek zasmial się i wyszedł.
-Arek i Lewy się ucieszą-zaczął się śmiać.
-Na pewno.
-A skąd on jest? -zapytał Mariusz.
-Z Lechii Gdańsk.
-A przystojny?
-Nie przeglądałam mu się. A co zazdrosny?
-O ciebie? Zawsze Ewus-objął mnie w pasie i pocalowal namiętnie.
Odwzajemnilsm jego pocałunek,spojrzałam mu w oczy, oparlam.głowę o ramię Mariusza. Złapałam go za rękę.
*****
Następnego dnia wszyscy poszli na trening, miałam więc chwilę tylko dla siebie, postanowiłam obejrzeć jakiś serial, włączyłam singielke.
Usłyszałam ciche pukanie do drzwi.
-Proszę! -podniosłam głowę do góry.
Do mojego pokoju wszedł Nowy piłkarz.
-Cześć! Mogę?
-Jasne! Jak trening?
-Masakra, nie mogę się dopasować do Milika i Lewandowskiego...
-Daj im czas, oni muszą się przyzwyczaić. To dobrzy piłkarze.
-Wiem, ale trudno mi z nimi.
-Nikt nie mówił, że będzie lekko.
-Wiem, ale mogłabyś...
-Jasne, wyjaśnię to z nimi.
-Dziękuję. A dziś masz dyżur?
-Tak, po obiedzie.
-Ok.
Chłopak wstał i opuścił mój pokój. Wróciłam do oglądania, ale nie było mi dane skonczyc, bo znowu ktoś zapukał.
-Proszę.
-Cześć Ewus! -Powiedział Robert.
-Hej A Arek?
-Jestem.
-My w sprawie...
-Szymona?
-Tak.
-Co tam?
-My go nie ogarniamy. On nie zgrywa się z nami. Biega po boisku i nic... po cholerę nam taki napastnik? -oburzyl się Arek.
-Arek, on jest młody...
-No, ale biega bez sensu wszędzie tylko nie tu gdzie trzeba. -załamał ręce Lewy.
-Myślicie, że lipa? Zapytałam.
-No... W sumie mógłby Mariusz z nami grac. Chyba by nam wyszło lepiej. -powiedzual Lewy.
-A to już z Mariuszem i trenerem gadajcie.
-Ewus ty jesteś nieoceniona.
-Dajcie spokój.
-A jak Piotrek?
-Chyba mu lepiej, trenuje fajnie i nawet dziś żartował. Byłem w szoku! -Powiedział Arek.
-Szkoda mi go, to na prawdę dobry chłopak.
CZYTASZ
Szansa | P.Zieliński I M. Stępiński
FanfictionWszystko zaczyna się od meczu Euro kadry U-21. Ona przyjdzie na mecz, on wpadnie w nią. On będzie próbował zapomnieć... Czy mu się uda? Nie da się zapomnieć o milosci? Tego czerwcowego wieczoru zapozna się z Mariuszem, który bardzo ją polubi. ...