[21]

1.4K 142 17
                                    

SeYun
Tydzień później

Ciężko było mi dość do siebie, ale na chwilę obecną czuję się już całkiem dobrze. Przez cały czas nie wracałam do akademika i nawet Jaehyun pojechał po moje rzeczy, które miałam w swoim pokoju. Nie chcę mieć już nic więcej wspólnego z tym wspaniałym towarzystwem. Pisałam też wyjątkowo dużo (no jeśli chodzi o osobę w trasie to podziwiam, że znalazł dla mnie tyle czasu) z Jiminem. Taehyungowi na razie nie miałam nic do powiedzenia. I nie będę mieć dopóki będzie z tą szmatą w związku.

Właśnie weszłam do sali, w której zaraz miał się zacząć wykład. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i znalazłam swoje ulubione miejsce. Niefortunnie przysiadła się do mnie Minako.

- Hej - powiedziała do mnie jak gdyby nigdy nic. Oczywiście nie odpowiedziałam - przepraszam za to... za wszystko. Nie powinnam - kontynuowała nie zważając na to, czy ją olewam, czy nie.
- To miłe, ale po co właściwie było to wszystko? - ledwo z siebie coś wydusiłam.

- Eh.. Nam chciała ci dać jakąś nauczkę za te wszystkie chwile spędzone razem z jej chłopakiem - na ostatnie słowa wywróciłam oczami.
- W taki sposób? Mądrze, nie powiem.
- Miała nadzieję, że może uderzysz się w głowę i go sobie z niej wybijesz.

- Możesz przestać? To się robi wyjątkowo śmieszne. Pozwól, że w tej chwili zajmę się swoim wykształceniem co? - tylko westchnęła i już zaraz usłyszeliśmy dźwięk otwieranych drzwi.

Po skończonych zajęciach i dwóch godzinach spędzonych w bibliotece wróciłam w końcu do mojego nowego domu aka salono sypialni chłopaków. To miłe z ich strony, że pozwolili mi ze sobą mieszkać, ale całe życie nie mogę im siedzieć na głowie. Postanowiłam, że w poniedziałek pójdę załatwić przeniesienie do innego pokoju w tym akademiku. Szkoda, żeby rodzice go opłacali, a ja bym w nim nie mieszkała. Ciężko mi też z myślą, że to ponad miesiąc do powrotu BTS, ale ostatnio mocno zaprzyjaźniłam się z nct, więc jest lepiej nawet pod tym względem.

Obudziłam się w nocy, żeby zrobić sobie coś do jedzenia (tak jestem z tych ludzi, którzy potrafią obudzić się o 4 w nocy i wyjeść pół lodówki). Kiedy weszłam do małego pomieszczenia usłyszałam za sobą kroki.
-Taeyong?
- SeYun to prawda, że spałaś z Taehyungiem?
- Skąd ty to wiesz?!! - zaczęłam na niego krzyczeć szeptem, żeby nie obudzić reszty.
- Powiedziałaś to, kiedy spałaś po tamtej imprezie.
- Aaaaa... ja.. no... tak........
- Byliście trzeźwi?
- Nie
- A zabezpieczaliście się chociaż?
- Omo! Nie pamiętam! Podkreślam: byłam pijana.
- Ale dobrze się czujesz prawda?
- Tak dobrze się czuję, nie jestem w ciąży nie martw się tak o mnie.

- Jak mam się o ciebie nie martwić? Jesteś dla mnie jak siostra i będę się o ciebie troszczyć czy tego chcesz czy nie.
- No dobrze.. kocham cię braciszku - powiedziałam słodko.
- Też cię kocham siostrzyczko - równie słodko odpowiedział - ale.. chcę wiedzieć jedno.
- Co takiego?
- Naprawdę go kochasz?
- Jimina?
- Nie Jimina. Taehyunga.
- Oh.. no.. ja..
- Proszę odpowiedz szczerze.
- Tak naprawdę kocham Kim Taehyunga z całego serca.
- Ou..

Don't Lie Baby || Taehyung [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz