Rozdział 39

2.9K 155 14
                                    

Weszliśmy do budynku i od razu skierowaliśmy się do kasy. Kupiliśmy bilety i zostawiliśmy w szatni zbędne ubrania. Park trampolin nie wymagał od nas chodzenia w kurtkach czy, w przypadku Zoey, z torebką. Ściągnęliśmy również buty, ponieważ tego wymagały przepisy.

Wszedłszy na halę, gdzie znajdowały się trampoliny, ogromnie się zdziwiliśmy. Była ogromna i dosłownie w każdym jej skrawku było miejsce przeznaczone do skakania. Całe miejsce wyglądało niesamowicie i aż ciągnęło do tego, aby się w nim dobrze bawić. Z Zoey od razu zaczęliśmy skakać, co dało nam ogromną frajdę. Nie obyło się także od różnych sztuczek, przewrotów w powietrzu i ogólnego popisywania się przed sobą. Wtedy zauważyłem, że Zoey jest dobrze wygimnastykowana, o ile mogłem to tak nazwać. Blondynka skakała dość wysoko i robiła w powietrzu różne fikołki i tego typu rzeczy. Byłem pod wrażeniem jej zdolności.

W pewnym momencie Zoey nagle upadła i przez dłuższą chwilę się nie poruszała. Przerażony całą sytuacją, szybko do niej podbiegłem. Będąc przy jej ciele, zacząłem nawoływać jej imię, ale ani raz mi nie odpowiedziała. Nie miałem pojęcia co robić, to wszystko wydawało się takie absurdalne. Dosłownie kilka sekund temu świetnie się bawiła, uśmiechała.

W przypływie chwili wstałem i skierowałem się do kasy, aby tam poprosić kogoś o pomoc. Przecież musiał tam być jakiś ratownik, prawda?

Prawie wychodziłem z sali, kiedy usłyszałem śmiech blondynki. Odwróciłem się i zauważyłem, że Zoey normalnie siedzi i śmieję się ze mnie. Wypuściłem ciężko powietrze, czując ulgę. Oczywiście dla mnie to nie była śmieszna sytuacja, ale moją towarzyszkę bardzo śmieszyła.

-Bawi cię to? – zapytałem poważnie, podchodząc do niej.

-Tak – zaśmiała się i wstała, aby ze mną porozmawiać.

-Zoey, przestraszyłem się – pogłaskałem ją po ramieniu.

-Mam nietypowe poczucie humoru, przepraszam – spojrzała wprost w moje oczy.

-Zauważyłem – uśmiechnąłem się. – Wiesz co? – zapytałem.

-Hm?

-Naprawdę cię kocham – wyznałem.

Dziewczyna w odpowiedzi połączyła nasze usta w czułym pocałunku.

-Ja ciebie mocniej – wyznała, na co uśmiechnąłem się.

***

Wróciłem do domu około godziny trzeciej nad ranem. Po wyjściu z parku trampolin, postanowiliśmy pojechać do Central Parku, aby zrobić sobie krótki spacer. Ten „krótki spacer" zajął nam prawie dwie godziny i bardzo po nim zgłodnieliśmy. Wstąpiliśmy do całodobowego Mcdonalda, ale na nasze nieszczęście okazało się, że możemy zamówić jedzenie tylko przez McDrive'a. Udając pojazd, zamówiliśmy dwa zestawy i skonsumowaliśmy je gdzieś na ławce w Central Parku. Czułem się idealnie w towarzystwie mojej dziewczyny. Dodatkowo nie przeszkadzali nam jacyś paparazzi czy inni ludzie pracujący dla portali i gazet plotkarskich, przez co byłem jeszcze bardziej szczęśliwszy.

Ten wieczór spędzony z Zoey był niesamowity. Nie potrzebowałem wyszukanych restauracji, drogich prezentów, aby dobrze się bawić. Szczerze mówiąc nawet tego nie chciałem. Powinna być dla nas najważniejsza druga osoba, a nie prezent jaki od niej dostaniemy, czy liczba, która widnieje na jej koncie bankowym. Wartości, którymi od jakieś czasu kieruje się świat, są z dnia na dzień coraz gorsze. Jeśli świat nadal będzie szedł w tą stronę, w którą zmierza, ludzie na pierwszym spotkaniu będą pytać się o stan konta, bądź liczbę pieniędzy w portfelu. Oczywiście pieniądze są ważne, ale nie dają one tyle szczęścia, ile przebywanie z drugim człowiekiem, który jest dla nas ważny.

Po powrocie do domu rozłożyłem się wygodnie na łóżku i wspominałem. Powróciły do mnie wspomnienia z pierwszych spotkań z Zoey. Doskonale pamiętałem jak mnie nienawidziła. Miała do mnie ogromną niechęć, ale chciałem to zmienić. Nie miałem w planach zakochać się w niej, ale to uczucie bardzo dobrze na mnie wpłynęło. Nie żałowałem niczego, co z nią przeżyłem. Wszystko było dla mnie wyjątkowe, niepowtarzalne. Może i takich miłości jest wiele, ale ta była moja. Doświadczyłem jej na swojej własnej skórze i to było w niej najlepsze.

Dzisiaj pojawi się epilog. xx

No Control||h.s✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz