Młoda mądrość i plan ucieczki

26 1 0
                                    

Rose P.O.V

Choć próbował ukryć emocje, jego oczy zdradziły wszystko. Były puste. Doszczętnie pozbawione tych iskierek, które tak w nim uwielbiam. Doskonale znałam tą minę, ukrywającą smutek. Sama swego czasu opanowałam ją do perfekcji.

Zach.P.O.V

-Ja..bo..no..-Pierwszy raz w życiu się jąkałem. To trudniejsze niż myślałem. Nie łatwo mówi się o zranionej duszy i zagubieniu. Kiedyś potrafiłam mówić jej wszystko. Teraz zżera mnie strach. Strach, że nie zrozumie, że nawrzeszczy, bo wcześniej jej nie powiedziałem. Dodatkowo bałem się, że gdy zaczne o tym mówić, rozpłaczę się jak dziecko, a swego czasu za dużo już wylałem łez i nazdzierałem gardło.
-Nie, nic nie mów. Widzę, że to dla ciebie ciężki temat. Powiesz, gdy przyjdzie twój czas. Każdy potrzebuje czasu, by uporać się z emocjami, inaczej wybuchnie. Niektórzy robią to sami, ale nigdy nie wolno nikogo zosawiać tak samego. Pamiętaj, ja zawsze jestem obok. W pełni ci ufam ,a ty w pełni możesz ufać mi. Tylko nic nie odwal.-powiedziała, wtulając się we mnie .Z uśmiechem uścisnąłem ją, co wywołało jej, a zarazem mój śmiech.

Z uśmiechem uścisnąłem ją, co wywołało jej, a zarazem mój śmiech

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zaskoczyła mnie jej mądrość jak na tak młody wiek. Opierała się na własnym doświadczeniu. Mieliśmy po 20 lat, ale życie już zostawiło nam bagaż doświatczeń. Doświadczeń przykrych, ale przydatnych. Bo każdy uczy się na błędach. Najbardziej własnych.

May P.O.V

Błąkam się ulicami miasta.

Błąkam się ulicami miasta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Muszę ochłonąć. Mam nadzieje, że zapomni. Kombinuje,jak ponownie zniknąć. Ryzyko jest duże. Dla niego i dla mnie. Już nie raz przeze mnie cierpiał, a to nie może się powtórzyć. Na razie muszę go unikać. Wiedząc, że znowu zniknę, nie mogę go zranić. Jedna ucieczka załamała go doszczętnie. Druga może go zniszczyć. Lepiej żeby nie wiedział. Czasami lepiej nie wiedzieć. Nieświadomość to błogość.
Zatrzymałam się, słysząc śmiechy ludzi. Rozejrzałam się wokół. Jakaś para stojąca na balkonie śmiała się, przytulała się i całowała. Miałam nadzieje, że życie mojego brata też tak wygląda, że znalazł osobę,którą pokochał i jest z nią szczęśliwy. A jeśli ona jeszcze tego nie widzi, to Zach postara się, by zobaczyła. Jeżeli chodzi o miłość, to jest on gotowy do największych poświęceń i nigdy nie odpuszcza .Przekonałam się na własnej skórze. Ale chciałam.by w moim przypadku odpuścił sobie mnie i zapomniał.
Poszłam dalej, nie mając celu.
Bo czasem, gdy nic nie ma sensu, a ideał jest poza zasięgiem, wszystkie drogi prowadzą donikąd.

NiebezpieczeństwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz