Jakby tego było mało to zjawiła się nasza wychowawczyni, która od razu wpadła w niemiecką furię.

Ayato oderwał się ode mnie, gdy usłyszał krzyk nauczycielki. Ja niestety na domiar złego, zaczerwieniłam się jak dojrzały pomidor. Policzki zaczynały mnie piec z gorąca.

- Wasza dwójka do pokoju nauczycielskiego! Migiem! - wrzasnęła wychowawczyni.

Posłusznie poszliśmy na 2 piętro do pokoju nauczycielskiego, który znajdował się niedaleko sklepiku.

Ayato zapukał (czyli jednak potrafi pukać) i drzwi otworzyła nam lubiana nauczycielka angielskiego.

- Wejdźcie.- powiedziała, a my powolnym krokiem weszliśmy do pokoju.
- Przyszliśmy tu, bo wychowawczyni nam kazała.- wybełkotałam.
- Domyślam się.- uśmiechnęła się.

Po chwili zjawiła się nasza wychowawczyni. Nauczycielka angielskiego wyszła z pokoju nauczycielskiego i zostawiła nas samych z "żywym odzwierciedleniem niemieckiego piekła".

- Teraz się tłumaczcie. Co zaszło pod salą gimnastyczną.- warknęła.
- No... Widziała pani.- wymamrotałam.
- Claudia... - powiedziała moje imię.
- Dobra. Chciałem, to ją pocałowałem.- przyznał Ayato i złapał moją rękę.

Potem wyszliśmy z pokoju nauczycielskiego.

- Super. Teraz będę miała przesrane u tej Deutschefrau.- wywarczałam.
- Nie przesadzaj.- stwierdził.
- Mi już wystarczy kłopotów, a ty mi jeszcze ich dokładasz.- powiedziałam.

Ayato się zatrzymał i złapał moje ramiona.

- Jakie masz kłopoty?- spytał poddenerwowany.
- Nie musisz wiedzieć.- wymamrotałam.
- Jakie masz kłopoty?- powtórzył i ścisnął moje ramiona.
- Nie twoja sprawa.- warknęłam.
- Właśnie, że moja.- stwierdził.

Sprowadził mnie na dół do szatni.

Nawet nie wiem która jest godzina. Spojrzałam dopiero teraz na zegar, który wisiał nad wyjściem ze szkoły. Wskazywał on: 12:15.
To myśmy tyle siedzieli w pokoju nauczycielskim?

- Pójdziesz się przebrać i wychodzimy ze szkoły.- powiedział zadowolony.
- Ale ja obiecałam Miko, że pójdę z nią do sklepu na zakupy.- wymamrotałam.
- To ja pogadam z tą Miko, a ty pójdziesz ze mną.- uśmiechnął się dumnie.

Poszliśmy pod salę gimnastyczną, a potem udałam się do damskiej szatni.

- No słyszałyśmy co się działo pod salą gimnastyczną 2 godziny temu. No i?-spytała Minako.
- Co?- spojrzałam na nią zdziwiona.
- Jak on całuje?- uśmiechnęła się lekko.
- Mina-chan.- wymamrotałam.- Daj mi się w spokoju przebrać po wf-ie.
- Dobra. Dajemy Ci spokój.- stwierdziła Alex.

Przebrałam się spokojnie w ciuchy sprzed wf-u.

-Wracamy?- spytała Miko.
- No właśnie chciałam z tobą o tym pogadać.- wycedziłam przez zęby wychodząc z szatni nie czekając na Miko.

Pod kolumną przy sali gimnastycznej stał Ayato i się uśmiechał pod nosem. Gdy tylko mnie zobaczył, to podszedł i objął mnie ramieniem.

- Nie przypominam sobie, żebym ci powiedziała, że wybaczam i możesz mnie przytulać.- warknęłam.
- Nie mówiłaś. No i co z tego?- spytał.
-Ayato... Długo masz jeszcze zamiar obejmować?- spojrzałam na niego lekko zaczerwieniona.
- Będę cię trzymał ile będę chciał.- uśmiechnął się dumnie.

Po chwili z szatni wyszła Miko. Uśmiechnęła się i podeszła do nas.

- Miko.- zaczął Ayato.- Mogłabyś iść do sklepu jutro z Claudią, bo chyba ona będzie dzisiaj zajęta.
- Bez problemu.- uśmiechnęła się moja koleżanka.- Miłego dnia Claudiu.
- Czekaj chwilę. Coś ty powiedziała?!- wrzasnęłam za nią.

Zawieszone |Diabolik Lovers 17 Faces Of SakamakiDonde viven las historias. Descúbrelo ahora