Historia w Zakazanym Lesie

1.5K 98 18
                                    

Ci ludzie którzy mi dziecko moje zabrali przeklinam na zawsze! Bowiem ich dziecko zostanie stracone!

Kobieta stoi przy oknie i wygląda przez nie.
Widzi chłopczyka.około 4-letniego .
Idzie przed siebie przez drogę wijącą się przez podmokłe tereny
Kobieta stoi w rozpaczy
I słyszy głos:
<Zobacz co ja widziałam..zobacz co ja czułam..poczuj się tak jak ja>

Chłopiec zanurza się w coś zgęstniałego...w ..bagno

Kobieta krzyczy wołając

-David!

Obudziłam się cała mokra
To co przez chwilą mi się przyśniło,przeraziło mnie
Bo na koniec zobaczyłam twarz tego chłopczyka
To był mój brat
Wierciłam się aż w końcu zasnęłam,lecz co chwile sie budziłam więc się nie wyspałam

Rano wracając ze śniadania szłam przez dziedziniec na którym nikogo nie było

Mijały dni

Padał deszcz.Wbiegłam szybko do zamku i poszłam na lekcje.

Po lekcjach natknęłam się na Cedrika

-Hej Cedrik-wymamrotałam

-O,Chanell!-krzyknął pokazując uśmiechem rząd śnieżnobiałych zębów

Zdobyłam się na lekki uśmiech

-Czy zgodzisz się przejść ze mną na spacer?-spytał

-No dobrze-westchnęłam kiwając głową

Przez parę minut panowała wokół nas drętwa cisza.

-Masz rodzeństwo?-zaczął Cedrik

-No tak jakby

-Em...w sensie?

-A więc.Ci ludzie u których mieszkam to nie są moi rodzice...i mają syna.4 latka ma..kocham go ale jednak to nie moj prawdziwy brat...

-Przykro mi...a wiesz chociaż kim są ci prawdziwi?

-Jennet Black i Ed Perron ...-mruknęłam niechętnie

Cedrik gwałtownie sie zatrzymał

-Serio..?-spytał

Pokazałam mu znak na ramieniu

-Ło.....-szepnął

Wzruszyłam ramionami

-Co lubisz robić?-spytał zmieniając temat

-Hmm..bardzo lubię rysować,grać na pianinie..no i spacerować.A przede wszystkim spać..-zaśmiałam się -A ty?-spytałam

-Quidditch to moje życie.A poza tym to ..bardzo lubię..mugolskie książki i filmy..

-Och,fantastycznie! Ja też je lubię! Jaki jest twój ulubiony film?I książka?

-Hmm..z filmów to lubię Piraci z Karaibów a z książek lubię Igrzyska Śmierci.-A ty?

-Ja uwielbiam horrory.Wszystkie.I kocham filmy z moją ulubioną aktorką Audrey Hepburn.Z książek to lubię Pretty Little Liars i wszystkie książki Agaty Christie ...

-Fajnie.Agata fajnie pisze .

- No racja.

-Nie jesteś głodna?

-Em..raczej nie

-Nie to że cie prześladuje czy gapie się ale jak czasem popatrze to wydaje mi sie że nic prawie nie jesz...

Miał rację.Od paru tygodni na widok jedzenia miałam mdłości.Czasem coś zjem bo w końcu muszę

-Wydaje ci się..jem przecież

-Tja...wiesz że jutro pierwsze zadanie..?

-Coo?!?! -krzyknęłam dowiadując się

Cedrik roześmiał się

Usiedliśmy pod drzewem
Bo tak lubię :D

Było całkiem fajnie
Ciszę przerwał krzyk gdzieś z Zakazanego Lasu

Poderwaliśmy się

Znów rozległ się krzyk.Dało się rozpoznać głos dziewczynki

-Idziemy tam-powiedziałam wskazując głową las

-Zwariowałaś..?-spytał zdenerwowany Cedrik

-Och,nie gadaj tylko chodź

-Nie

-No dobra.Ide sama

-Ej,zaczekaj!!Samej cie nie puszczę...-krzyczał za mną Cedrik

Stanęłam i poczekałam aż przyjdzie

Razem zanurzyliśmy w głąb lasu

-Coś chyba nam się przesłyszało..chodźmy -szepnął mi do ucha Cedrik drżącym głosem

W tym samym momencie potknęłam się o korzeń drzewa i sturlałam się po ziemi gdzieś w dół

-CHANELL!!!!-wrzasnął Cedrik i zbiegł za mną lecz zrobiło się dziwnie ciemno i nic nie było widać

Leżałam na ziemi

Ból przeszywał moje ciało

-Gdzie jesteś?!-krzyknął Cedrik

Gdy spróbowałam wstać,poczułam że dotykam o coś ciałem

Obróciłam się i wrzasnęłam.Zobaczyłam ciało dziewczynki.Szatę miała rozerwaną a wokół kałuża krwi.W momencie w którym nad nią się pochyliłam usłyszałam za sobą głos

Nie wiecie po co przyszła.Że wróci -bądźcie pewni.To widmo ciemności to Kobieta w Czerni

Gdy to usłyszałam wiedziałam co się stało dziewczynce.To wina jej.Mojej matki

<<<Jest opętana,próbuję dokończyć to co miała zrobić z tobą-zabić cię.Mimo że jest martwa.I mści się na innych dzieciach.Gdy ją ujrzysz bądź nie,dziecko zginie w strasznych mękach  >> -przypomniały mi się słowa Dumbledore'a

Dotknęłam dziewczynkę

Zimna.I martwa

Ciemność znikła i w końcu odnalazł mnie Cedrik

-Co ci...o boże

-Cedri-ik...z-zabierzmy j-ją do z-zamku.Ona-a nie żyje-e..-wystękałam

-To Daria D'Mellon .Z pierwszego roku.Z Hufflepuff..-powiedział Cedrik ze smutkiem

Pomógł mi wstać

-Wiesz,idź .Nie powinnaś przy tym być.Idź do dormitorium -powiedział

-Ale..

-Nie ma ale.Marsz do zamku ! Ja sie tym zajme-powiedział surowo

Kiwnęłam głową i poszłam do dormitorium

Gdy weszłam,zastałam tam Pansy

-Co ci jest?!-wrzasnęła

Spojrzałam do lustra.Upaćkana krwią tej dziewczynki.I umazana jakąś mazią i ziemią

-Zginęła dziewczynka-powiedziałam powstrzymując łzy

-Boże...Chanell,słuchaj...przepraszam że byłam dla ciebie niemiła...

-Okej Pansy

Pansy podbiegła i mnie przytuliła

Potem położyłam się spać
Jutro turniej

Gryfon i Ślizgonka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz