Kolejny kopniak w brzuch. W żebro, znów w brzuch i na koniec w twarz. Każdy oddech bolał, ale bardziej bolało widzieć jego uśmiech satysfakcji. Patrzył na mnie z błyskiem w oczach. W oczach, które kochałem i nienawidziłem równocześnie.
- L-Luke - wymamrotałem, czując, że zaraz odpłynę.
- Zamknij się - następne uderzenie w żebra i wreszcie straciłem przytomność.
ΔΙΑΒΑΖΕΙΣ
schizophrenia; muke
Fanfiction"uciekaj. tu nie jest bezpiecznie" z serii krótkie opowiadania ostrzeżenie: występuje przemoc ©2016 bethxhood