Rozdział 10

391 26 1
                                    

~Luna~

Pokazałam rodzicom SMS-a od mojego byłego chłopaka. Bardzo długo rozmawialiśmy.
Mama się przestraszyła, ale tata zachowując zimną krew powiedział mi, abym uważała na siebie, a po konkursie starała się nie zostawać sama i najlepiej była z jakimś chłopakiem na przykład Gastonem, ponieważ to właśnie jego boi się Basilio. Zasnęłam pełna niepokoju oraz strachu.

~Nina~

Matteo wyjechał z toru, a Gaston i ja udaliśmy się do szatni. Na szczęście byliśmy tam sami.
- Więc co się stało? - zapytał chłopak.
- Do Luny napisał jej były chłopak Basilio - zaczęłam niepewnie - i obiecał jej w tym SMS-ie spotkanie po konkursie.
- Nie jest dobrze... Ale dziękuję, że mi o tym powiedziałaś - odrzekł po czym delikatnie się uśmiechnął. - A zmieniając temat... Widziałaś ostatniego posta FelicityForNow?
- Tak - odpowiedziałam, bo co innego niby miałam zrobić. Jestem niewidzialna i wątpię, że ludzie polubią zwykłą kujonkę, więc nikomu oprócz Luny na razie nie powiedziałam.
- Ona jest niesamowita - rozmarzył się chłopak, a ja z uśmiechem na ustach powiedziałam, że muszę już wyjść z Jam&Roller oraz pouczyć się.

~Matteo~

Wieczorem przyszedł do mnie Gaston. Długo rozmawialiśmy, a ja opowiedziałem mu o moim związku z Ambar. Już z nią nie wytrzymuję, jesteśmy razem tylko i wyłącznie dlatego, że tworzymy ,,parę idealną". Przyjaciel natomiast zwierzył mi się ze swoich uczuć do osoby, której jeszcze nigdy nie widział.

~Luna~

Od rana byłam zdenerwowana, konkurs już w sobotę. Został niecały tydzień do spotkania z Basilio. Jako, że była niedziela po śniadaniu pojechałam do Jam&Roller. Na torze prawie nikt nie jeździł. Nikt oprócz Gastona i Króla Pawia. Uśmiechnęłam się do mojego przyjaciela, a następnie włączyłam muzykę na telefonie i zatańczyłam. Czułam się niesamowicie, jakbym latała, a wszystkie problemy nagle przestały istnieć. W tych zawodach chciałam postawić na emocje, więc wybrałam na pozór spokojną piosenkę.

Pod koniec choreografii zauważyłam, że na torze jest już kilkanaście osób, a jednak prawie nikt nie jeździł... Prawie wszyscy przyglądali się moim ruchom.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzisiaj na zakończenie wakacji krótki rozdział, ale next już niedługo.
Agnes :*

Luna Valente [ZAWIESZONE]Where stories live. Discover now