10.

2.3K 113 9
                                    

Do klubu dojechaliśmy 25 minut później. Zajęliśmy nasze miejsca w loży, miałam szczęście bo siedziałam obok Bartka może uda mi się z nim porozmawiać.

W ciągu godziny zatańczyłam już z wszystkimi i mogłam zająć swoje miejsce. W naszej loży był tylko Grzesiek i Wojtek.

- Grzesiuuu wiesz gdzie jest Bartek? - zapytałam już lekko pijanego piłkarza.

- Oj Bartek powiadasz. - uśmiechnął się.

- No Bartek Bartek. - odpowiedziałam z uśmiechem.

- Jest przy barze mała. - powiedział mi uśmiechnięty Wojtek.

- Dziękuję. - rzuciłam im uśmiech.

Ruszyłam w stronę baru, wzrokiem szukałam Bartka. Siedział obok jakiejś dziewczyny więc postanowiłam mu nie przeszkadzać.
Czy byłam zazdrosna? Cholernie.
Ale przecież nic mnie z nim nie łączy. Wśród tańczących ludzi spostrzegłam machającego do mnie Mariusza.

Przetańczyłam z nim chyba pięć piosenek. Wracając do loży wpadłam na Bartka.

- Heeej Gabiiii. - uśmiechnął się do mnie. Czy ja wam już mówiłam, że ma cudowny uśmiech?

- No hej. - odparłam również z uśmiechem.

- Jak się bawiłaś z Mariuszem? - zapytał patrząc mi w oczy.

- Dobrze tańczy. - wywinęłam się od dłuższej odpowiedzi.

- A ze mną zatańczysz? - usłyszałam w jego głosię nutkę nadziei.

- Z Tobą? Oczywiście. - odparłam.

Po chwili ruszyliśmy na parkiet. Muszę przyznać jest naprawdę dobrym tancerzem. Chciałam go zapytać  co się tak naprawdę stało dziś w restauracji, ale ktoś mi przerwał.

- Odbijamy. - krzyknął nie kto inny jak mój kochany braciszek.

- Jak się bawisz młoda? - uśmiechnął się do mnie, obracając mnie.

- Świetnie. To chyba najlepsze wakacje. - odparłam szczerze.

W odpowiedzi otrzymałam już tylko krótkie cieszę się, bo po chwili do tańca porwał mnie Łukasz. Po kolejnej godzinie tańca nie mieliśmy na nic siły, więc postanowiliśmy wrócić do domu.

W domu wzięłam szybki prysznic, zmyłam makijaż i przebrałam się. Była już prawie 3 w nocy czyli czas spać.

Dzisiejszy dzień spędzam tylko z dziewczynami. Mimo, że jestem młodsza to świetnie się razem dogadujemy. Postanowiłyśmy pójść na zakupy, a więc mamy spotkać się w centrum handlowym za godzinę. Ubrałam się w wygodne jeansy, luźną szarą koszulkę i vansy. Włosy związałam w niedbałego koka i ruszyłam w stronę kuchni. Agata również była już gotowa.

- Agata, wyglądamy tak samo. - zaczęłam się śmiać.

- Rzeczywiście. - zawtórowała mi śmiechem.

Niecałe 15 minut później byłyśmy już przed centrum, gdzie były już prawie wszystkie dziewczyny. Zakupy zajęły nam prawie 6 godzin. Wróciłyśmy do domu obładowane torbami. Kupiłam sobie nową sukienkę, trzy pary szortów, kilka koszulek, bomberkę, dwie koszulę, spódniczkę i nowe kremowe szpilki.

Po rozpakowaniu zakupów położyłam się i sprawdziłam portale społecznościowe. Dodałam nowe zdjęcie na instagrama. 

Puk puk

W pokoju rozległo się ciche pukanie.

- Proszę.

- Młoda mam jutro trening na 11, chcesz jechać ze mną? - zapytał Kuba.

- Tak jasne. O której wyjeżdżamy? - dopytałam się.

- O 10 bądź gotowa. - odparł.

- Dobrze. - uśmiechnęłam się.

- Dobranoc. - pożegnał się ze mną.

Po wyjściu brata poszłam do swojej łazienki i przygotowałam się do snu. Po powrocie zobaczyłam, że mam jedną nową wiadomość.

Od Kapi:

Dobranoc xx

Po odczytaniu sms'a moje serce zabiło mocniej i szybciej.

Do Kapi:

Dobranoc x
Do jutra.

Po odpisaniu, ustawiłam budzik i postanowiłam iść spać.

Wstałam o 8:30 żeby mieć czas na przygotowanie się. Najpierw udałam się do kuchni, zrobiłam kawę i usmażyłam kilka naleśników. Po zjedzeniu i wypiciu kawy wróciłam do pokoju. Po wszystkich rzeczach, które musiałam wykonać w łazience, udałam się wybrać ubrania. Pogoda dziś za bardzo nie sprzyja więc wybrałam długie czarne spodnie, koszulkę z napisem never, bomberkę i moje ukochane force. Miałam jeszcze 5 minut do wyjazdu.

Droga na stadion zajęła nam 40 minut, ponieważ pojechaliśmy jeszcze po Łukasza, który oczywiście zaspał i musieliśmy na niego czekać.

-----------------------------------------------------------------------

No to jest 10 rozdział. Dziękuję za wszystkie głosy pod poprzednim rozdziałem bardzo mnie zmotywowały. Postaram się żeby do końca wakacji rozdziały pojawiały się co 2 dni. Mam nadzieję, że rozdział się podoba i do następnego. 

Miłość? To nie dla mnie, mam piłkę⚽Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz