Chat BTS

12 + nominacja

HobiSexyDancer : Jasne, że pamiętam... No w sumie coś takiego było, ale mówili, że niby razem nie spali... Ej, a co jeżeli spali, ale Tae nie pamięta, bo był pijany?

RapMonster123: Ja tam bardziej obstawiam, że to są jego plany na najbliższą przyszłość co do naszego Aliena....

HobiSexyDancer: No to już wiemy, jak zamierzał go ukarać xD

RapMonster123: Ty patrz, a o tym to ja nie pomyślałem.... Widzisz, Hobi, jednak jesteś bardziej zboczony >w<

HobiSexyDancer: Chciałbyś... Dobra ja spadam, bo jak nie pójdę, to mnie zajebią xD

-Hoseok ty durny koniu na śniadanie, bo ci jaja urwę! - wydarł się Jimin, gdy wlokłem się do kuchni.

- Już idę miśku, już się nie drzyj... Poza tym za bardzo byś tęsknił za seksem - zaśmiałem się, wkraczając do jadalni, gdzie przy stole już siedział Park i Jeon

- Chciałbyś - syknął obrażony i wymamrotał jeszcze ciche "smacznego" zaczynając jeść, westchnąłem ciężko spoglądając na Jungkooka, który wbił wzrok w telefon i czatował najpewniej z Namjoonem. Miał niezbyt szczęśliwą minę, więc pewnie Nam się ostro wkurzył. Kurwa, mogłem ich wczoraj odepchnąć i tyle, albo olać Kooka i zająć się Jiminem, nie byłoby wtedy problemu. Niestety nie cofnę już tego, co się stało, po prostu będę musiał porozmawiać z Jiminem na poważnie.

Całe śniadanie zjedliśmy w ciszy, niezręcznej ciszy, po której Jungkook od razu się zmył pod pretekstem złego samopoczucia.

Siedziałem na kanapie, patrząc jak Jimin sprząta i cicho westchnąłem, gdy myślałem, że może wszystko się ułoży bez mojej ingerencji, ale usłyszałem ciche pociągnięcia nosem. Podniosłem tyłek, podchodząc do chłopaka i wyjąłem mu talerz z dłoni.

- Porozmawiajmy...- powiedziałem spokojnie na co Park wzdrygnął się, ale kiwnął swoją czarną główką i poszedł za mną na kanapę. Usiadłem bokiem, by móc cały czas patrzeć na jego zapłakaną twarz.

- Powiesz mi o co chodzi? Chcę wiedzieć o co dokładnie chodzi, żeby nie było nieporozumień - sięgnąłem po chusteczki, wyjmując jedną, a całą resztę wręczyłem Jiminniemu. Otarłem miękkim papierem jego policzki, po chwili głaszcząc go kciukiem w tym samym miejscu. Nie chciałem, by mój słodziak się smucił, już wolałem jak mnie bił i był obrażony, niż patrzeć na jego łzy.

-...wolisz Jungkooka... prawda? Po tym co wczoraj... zaszło... Zawsze wszyscy wolą go... Fani, staff, cała wytwórnia... Ty też prawda? Jest moim przyjacielem, ale nie pozwolę na to, by mi Ciebie odebrał. Hoseok, nie chcę byś wolał Kooka - spytał mnie, w końcu patrząc bezpośrednio w moje oczy.

Ja za to zawiesiłem się, wgapiając w niego. Nie wiedziałem co mnie zszokowało bardziej, to że Jimin jest zazdrosny, nieformalny sposób w jaki się odezwał czy idiotyzm tego, co wypowiedział.

-Wiesz... Gdybym powiedział, że wczoraj nie było mi z nim dobrze, to bym Ci skłamał, Jimin, ale na pewno nie masz się czym przejmować jeśli chodzi o to, że Jungkook mnie Tobie zabierze. Po pierwsze on kocha Nama i tylko jego, a po drugie i ważniejsze, nie dałbym się. Kocham Ciebie, więc nie dałby rady sprawić, bym wolał go od Ciebie. Kochanie, czym Ty się przejmujesz, byłeś tam, to Tobą się zająłem dłużej, uważniej i tobie poświęciłem najwięcej uwagi. Spójrz na swoją szyję, tam masz dowody. A i jeżeli jeszcze raz wyjedziesz z taką...

-Ale szło ci gorzej niż zwykle! Nie doszedłeś tak szybko jak zawsze, tylko znacznie później! - przerwał mi młodszy, krzycząc by po chwili zarumienić się lekko i spojrzeć na swoje dłonie.

-..głupotą... Zaraz co? - gdy dotarł do mnie sens wypowiadanych przez niego słów, otworzyłem i zamknąłem parę razy buzię. To dlatego... Boże Park, Ty idioto.

-Jimin... Przecież wiesz, że po pierwszym dojściu, wszystko idzie dłużej, poza tym wczoraj przeciągałem byś mi znowu nie marudził, że za szybko i że się Tobą odpowiednio nie zajmuję - powiedziałem ze śmiechem, kręcąc głową z niedowierzaniem. Że też ten dzieciak wpadł na taką pierdołę...

Spojrzał na mnie zdziwiony i zaraz zaśmiał się zakłopotany. Zbliżył się do mnie, wchodząc mi na kolana i modulując głos na słodszy spytał.

-Naprawdę? - kiwnąłem głową, po czym cmoknąlem go w policzek. Chłopak chwilę odczekał i odetchnął z ulgą.

-Naprawdę misiaczku - uśmiechnął się do mnie, słysząc te słowa i złączył nasze wargi. Przez chwilę tylko muskaliśmy swoje usta, ale nie wytrzymaliśmy tak długo, od razu wsunąłem dłonie pod jego koszulkę, wraz z językiem, który wślizgnął się pomiędzy wargi Jimina.

Chłopak prychnął, czując moje dłonie, ale nie odepchnął ich wręcz przeciwnie, przesunął je od razu na swoje pośladki.

Nie ma nic lepszego niż seks na zgodę, po małym nieporozumieniu.

____

Bo nie chce do tego robić jeszcze jednej niepotrzebnej notki ^^

Zostałam nominowana przez by wypisać 15 faktów o mnie i mam jeszcze nominować 15 osób. Wybacz, ale na wattpadzie nie znam tyle osób, by kogoś nominować, więc nominuję tylko jest moją kochaną duszyczką, dzięki której dzisiaj czytacie chat.

1. Piszę, bo sprawia mi to przyjemność, mimo, że zdaję sobie sprawę, że nie piszę za dobrze.

2. Mam czwórkę przyjaciół, więcej nie chcę, mniej też nie. Do niedawna miałam ich więcej, okazali się jednak... Wstawcie sobie niepochlebny epitet.

3. Nie jestem często poważna, tylko gdy jestem zła, smutna czy też przygnębiona.

4. Mieszkam w Polsce, ale za rok przeprowadzam się do ciotki do Irlandii.

5. W przyszłości chcę otworzyć kawiarnię z przyjaciółmi.

6. Znam paru Azjatów.

7. Jestem biseksualna.

8. Nienawidzę hipokrytów mimo, że sama jestem hipokrytką, hueh.

9. Pisanie jest dla mnie formą na odstresowanie.

10. Traktuję BTS jak ludzi, nie maszyny, które mają tylko nagrywać, więc ludzie z takim podejściem proszeni są o opuszczenie tego miejsca.

11. Nie śmieszy mnie pisanie komuś "weź się zabij" czy "ale rak, co ty tu w ogóle robisz"

12. Konstruktywna krytyka i wsparcie autorów przede wszystkim.

13. Kultura, bo wpierdol xD

14. Mam dobrego przyjaciela geja, złoty chłopak, naprawdę.

15. Robię z igły widły, pierdole bez sensu, ale to ja i jeżeli ktoś mnie w pełni akceptuje to jest naprawdę wspaniałym człowiekiem i wtedy i ja akceptuje tego kogoś (dlatego liczba przyjaciół taka mała xd)