Poniedziałek 8 września 201XIII
P.o.V. Yuri
Dzisiaj wszystkie lekcje zostały odwołane i przywołano nas do sali gimnastycznej. Z tego co wiem, dzisiaj nie ma żadnego święta, więc... zastanawiam się dlaczego to wszystko zrobiono...
Przeszłam przez korytarz i skręciłam w lewo. W drzwiach mogłam przez chwilę zauważyć... Wielki pędzel? Szybko tam podbieglam i je otworzyłam. Wszędzie na sali były porozstawiane krzesła, na których siedzieli uczniowie; tak jak na początku roku. Usiadłam blisko przodu i czekałam na przyjście reszty. Kiedy wszyscy przyszli, zza kurtyny, która była założona przed rzędami krzeseł wyszedł... Sans?! Ale wyglądał zupełnie inaczej... był ubrany w ubrania w koloru brązu, a swoją bluzę miał przepasaną w pasie. Miał też na sobie pasek farb o najprzeróżniejszych kolorach. Na swojej kości policzkowej miał plamę kałamarzu, a w jego oczodołach kształty zmieniały się co chwila, lecz najczęściej na lewym oku posiadał żółtą gwiazdę. Uśmiechnął się do nas miło:
- Witajcie na rozpoczęciu próby! - Spojrzałam na niego zdziwiona.
- Jestem Ink, i będę pomagał wam dostać się na próbę! Samo to polega na tym, że tworzę portal do losowo wylosowanego Au, i miejsca znajdującym się w tamtejszym podziemiu. Waszym zadaniem będzie dojście do bariery, nie wpływając w żaden duży sposób na historię. - Wszyscy zaczęli między sobą szeptać.
- Próba była specjalnie trzymana w tajemnicy, byście się w żaden sposób nie mogli przygotować. Niektóre rzeczy przybywają do nas z zaskoczenia... musimy się ich jednak spodziewać, czyż nie? A teraz! Proszę o wystąpienie osób, które wyczytam! Och! I jeśli będzie się coś działo złego do was, pomożemy wam wrócić.
Byłam w połowie podekscytowana i przestraszona. Do jakiego Au trafię ja? I czy uda mi się wykonać zadanie? Ink wyciągnął Dziennik i zaczął wyczytywać:
- Hanako, Alex i Catherine!
Dziewczyny wyszły naprzód i podeszły do miejsca, które wskazał Ink.
-Martina, Feather i Victoria! - ustawiły się one do przeciwnej stronie do pierwszej grupy. Szkielet zrobił pędzlem plamę na materiał, po czym zaczęła się ona mienić kolorami tęczy.
- 1...2...3...Wchodźcie! - pierwsza grupa weszła spokojnie do portalu, a za nią druga. Nagle coś się stało. Victoria ukradkiem wzięła coś z kieszeni Alex, pozwoliła, żeby ich grupa zatopiła się w portalu po czym pociągnęła dziewczyny w jego stronę. Ink tego nie zauważając zwołał następne osoby:
- Lilith, Sabrina i Czadzior!
- Marta, Ryan i Alex! ( dopis autorki: Tutaj są aż 3 Alex! Nie żeby coś, ale... yyhhh ;-; bądźcie kreatywni z imionami ;-;)
Osoby wykonały te same czynności co poprzednie.
- A teraz 2 osoby, które idą samotnie!
Wstrzymałam oddech.
- Cara... - Dziewczyna stanęła po prawej stronie.
- I Firsty. - pół szkieletka stanęła po lewej stronie. Westchnęłam z ulgą. Ink zamalował portal po czym dziewczyny przeszły.
- Asuri, Vanessa i Shade!
- Zix, Savannah i Martha!
Następne osoby...
- Rokai, Akuma i Daniel!
- Sally, Onestia i Tip!
Następne grupy...
- Ola, Sam i Nyxen!
- Asura, Susianna i Michonne!
Następne...
- Ignis, Alex i Mia!
- Alexandra, Bell i Luna!
Jednosobowe grupy...
- Yatsee!
- Himura!
Wreszcie...
- Echo!
- Bite, Yuri i Moni!
Wstałam i ustawiłam się po lewej stronie.
- Już... Start! - Echo przeszła przez portal, po czym szybko weszłam ze swoją grupą. Jednak...
- Dziewczyny! Sto- - Zawołał szkielet, lecz nie mogłyśmy już wyjść. Kolory zaczęły się zmieniać o wiele szybciej niż wcześniej, po czym wszystko spowiła czerń, a ja mocniej złapałam się rękę Moni...P.o.V. Alex
Wylądowaliśmy w wodzie.
- Moje ubrania są mokre! Zapłakałam sarkastycznie i wyszłam na brzeg. Tam, siedziała Cat, przebierając nogami Wpatrywał się w sufit z różnymi, świecącymi kryształami, który do złudzenia przypominały rozgwieżdżone, nocne niebo.
- Pięknie tu... - szepnęła kotołaczka.
Usiadłam obok niej i tez zaczęłam wpatrywać się w górę:
- masz rację...
Przez jakiś czas obydwie wsłuchiwałyśmy się w dźwięk spadającej wody. Nagle...
- Pięknie, Pięknie, ale mamy misję do wykonania! - wykrzyknęła Hanako, strasząc mnie i Cat. Kiedy otrząsnęłam się z lekkiego szoku, lekko zachichotałam i wstałam.
- Dobrze, wiec chodźmy - oznajmiłam i zaczęłam iść po drewnianym moście. Pozwoliłam by dziewczyny mnie wyprzedziły, po czym zagłębiłam swoją rękę do kieszeni, nie znajdując niczego. Zdziwiona, sprawdziłam druga kieszeń i się przestraszyłam, ponownie niczego nie znalazłam. Sans będzie zły, Sans będzie zły. CHARA zniknęła.
YOU ARE READING
SZKOŁA UNDERTALE (discontinued)
FanfictionSzkoła Undertale zaprasza uczniów! Szkoła jak szkoła, lecz intryg jest tu co nie miara. Postępuj mądrze, a osiągniesz cel.