12 | Królowa Żądeł

2.8K 153 81
                                    

Adrien: I jak? Kiedy wychodzisz?
Kagami: Za tydzień równo. Dzisiaj też przyjdziesz? <3

- Ekhem ekhem. - Plagg udawał kaszel widząc, że blondyn pisze z Kagami.

- Co ci jest? Gardło cię boli? - zapytał Adrian odwracając się w stronę kwami.

- Ostatnio przez Kagami zaniedbałeś kilka innych osób. - skrzyżował łapki na piersi.

- O czym ty mówisz? - chłopak zmarszczył brwi.

- Nie wychodzisz już w ogóle ze znajomymi. O spotkaniach z Białą Kocicą już nawet nie wspominam!

- Pewnie ma coś ważnego do roboty. Inaczej by mnie wzywała. - odwrócił się w stronę telefonu. Plagg jednak szybko odebrał mu urządzenie i podleciał wyżej, aby chłopak nie mógł odebrać swojej własności - Plagg, nie zachowuj się jak dzidziuś!

- Idź się do szkoły szykować, Romeo! - kwami położyło telefon na półce wśród gier. Chłopak przewrócił oczami i poszedł myć zęby. Kwami w tym czasie odblokowało telefon i włączyło rozmowę z Kagami.

Adrien: Wybacz ale dzisiaj mam dużo do roboty
Kagami: Oh
Kagami: W takim razie do zobaczenia na dniach!

- Ta ta jasne. - Plagg odłożył telefon na półkę i podleciał do swojej szafki z serem. Wyjął kawałek camemberta i usiadł na sofie.

~~~~~~~~~~~

Dzisiaj Luka miał na późniejszą godzinę, więc postanowił odprowadzić Marinette pod szkołę. Dziewczyna czuła się przy nim o wiele pewniej. Szli nawet za rękę. Przed wejściem czekała na nią już Alya. Czarnowłosa przytuliła Lukę na pożegnanie i podeszła do przyjaciółki.

- No no, pani Couffaine. - zaśmiała się mulatka - Widzę, że już oficjalnie pani kompas zmienił rzeźbę.

- Żartuj sobie ile chcesz! - czarnowłosa weszła do szkoły. Od tylu wbiegła w nią jakaś dziewczyna przez co obie się wywróciły. Marinette podniosła wzrok i spojrzała na nią. Była to dziewczyna o krótkich blond włosach, ubrana w żółte rurki, biały t-shirt i ciemną marynarkę.

- Wybacz! - powiedziała pomagając czarnowłosej wstać - Straszna ze mnie ciapa!

- Spokojnie, też nie należę do najostrożniejszych. - Marinette posłała jej uśmiech - Jestem Marinette. A ty?

- Claudia. - odwzajemniła uśmiech - Jestem nowa w tej szkole, a już zdążyłam kogoś przewrócić.

- I kogoś poznać. - wtrąciła się mulatka - Jestem Alya.

Blondynka posłała dziewczynie uśmiech. Dziewczyny rozmawiały chwilę, między innymi o tym gdzie są szafki, łazienki i stołówka. Claudia spojrzała na swój plan lekcji i poszła do sali artystycznej, a Alya i Marinette poszły na fizykę. Marc mógł wreszcie przedstawić swoją prezentację. Dzięki zdjęciom wykonanym przez Biedronkę, które zostały umieszczone w prezentacji chłopak zdobył wyższą ocenę. Kiedy Marc wracał do ławki Marinette pokazała mu kciuki w górę. Adrien za to myślał nad kartką. Było tam pełno zakreślonych słów i jakiś niedokończony szkic kobiecej sylwetki.

- Adrien! - zawołała do niego pani Mendeleiev - Mam nadzieję, że to co jest na tej kartce ma związek z fizyką!

- Bardziej z chemią, proszę panią. - odparł blondyn.

- Mniejsza już. Zostaw to i skup się na lekcji!

- Tak, proszę panią. - chłopak zgniótł kartkę i włożył ją do torby. Marinette to widziała. Poniekąd ją zainteresowało co mogło się na niej znajdować.

Miraculum: Biedronka i Czarny Kot  i Biała Kocica [#1 Diamond Trio]Where stories live. Discover now